Przypomnijmy, w czwartek marszałek Senatu stwierdził, że w piątek 17 stycznia senatorowie zagłosują tylko nad uchwałą wyrażającą solidarność z narodem australijskim, natomiast inne senackie głosowania – w tym to dotyczące ustawy dyscyplinującej sędziów – odbędą się w poniedziałek 20 stycznia. Temu zaoponował wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski, który na Twitterze napisał, że PiS nie zgodzi się na przesunięcie głosowań.
W piątek wznowione zostało posiedzenie w Senacie, a jeszcze przed tym marszałek Tomasz Grodzki poinformował, że „Konwent Seniorów podjął jednoznaczną decyzję, że senatorowie chcą zakończyć obrady dzisiaj do 22”. Na pytanie dziennikarzy o to, dlaczego wcześniej informował, że głosowania zostaną przełożone na poniedziałek, marszałek Senatu odpowiedział, że „to były przypuszczenia”. – Snuliśmy różne scenariusze – przekazał.
Poprawki do ustawy
Tymczasem senator Porozumienia Józef Zając zapowiedział złożenie poprawek do ustawy dyscyplinującej sędziów. Jak poinformował, są one „zgrupowane w pięciu zestawach i wszystkich jest 15”. – Myślę, że one przyczynią się do pewnego złagodzenia wymowy niektórych przepisów. Również są przychylne grupie sędziowskiej – stwierdził. Zając argumentował, że poprawki uwzględniają nie tylko zasady Konstytucji, ale również „ratyfikowane umowy międzynarodowe, zarówno w postępowaniu dyscyplinarnym, jak i postępowaniach związanych z działalnością orzeczniczą sądów”.
– Poprawki nasze uwzględniają prawa człowieka, gwarantowane w Konstytucji i ratyfikowanych konwencjach praw człowieka. Wzmacniają one gwarancje sędziowskiej niezawisłości poprzez rozszerzenie składu orzekającego o uchylenie immunitetu sędziemu w pierwszej instancji do dwóch sędziów SN i ławnika, a w drugiej do trzech sędziów i dwóch ławników. Dlatego też proszę o przyjęcie poprawek do projektu – mówił.
Czytaj też:
Skandal w ukraińskiej polityce. Po tym nagraniu premier podał się do dymisji