Ministerstwo Obrony Narodowej będzie musiało złożyć sprawozdanie ze swoich działań dzięki wnioskowi posła Krzysztofa Brejzy z KO. „Kiedy Ministerstwo Obrony Narodowej wystąpiło do rządów innych państw lub właściwych na terenie tamtych państw komisji ds. zbadania wypadków lotniczych z wnioskiem o oddelegowanie członka tamtejszej komisji lub o wspólne powołanie międzynarodowej komisji ds. zbadania katastrofy w Smoleńsku?” – pytał polityk w czerwcu 2019 roku. Gdy otrzymał wymijającą odpowiedź, zwrócił się o pomoc do sądu.
19 grudnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zdecydował, że MON musi udzielić informacji publicznej w tej sprawie. Nie wiadomo jeszcze, czy urzędnicy resortu złożą odwołanie od wyroku. Wydział Prasowy MON informował jedynie, że decyzja podjęta zostanie w najbliższym czasie. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” ministerstwo starało się o dostęp do wraku bezpośrednio u Rosjan, a także za pośrednictwem Rady Europy. Wspomniano też o współpracy z ekspertami ze Skandynawii, Wielkiej Brytanii i USA. Brejza uważa jednak, że strona polska nie starała się o powołanie międzynarodowej komisji. Jego zdaniem PiS boi się wystąpić do innych państw, ponieważ wie, że w Smoleńsku nie było zamachu.
Czytaj też:
Błaszczak komentuje zestrzelenie ukraińskiego samolotu. „Tusk zostawił śledztwo stronie rosyjskiej po katastrofie smoleńskiej”Czytaj też:
Apel naukowców o wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej. „Słychać tylko zacietrzewionych publicystów”Czytaj też:
Sasin nie wierzy w odzyskanie wraku Tu-154M? „Jestem dość pesymistycznie nastawiony”