Na początku stycznia Andrzej Duda poinformował, że nie poleci do Izraela na Światowe Forum Holocaustu zorganizowane z okazji obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Prezydent tłumaczył, że ma to związek z formułą Światowego Forum Holocaustu, na którym nie przewidziano jego wystąpienia. Głos podczas wydarzenia ma zabrać Władimir Putin, którego kontrowersyjne wypowiedzi o przyczynach wybuchu II wojny światowej, wywołały lawinę komentarzy polityków.
„Jesteśmy gotowi”
Mateusz Morawiecki na antenie radiowej Jedynki powiedział, że ma obawy, że w Jerozolimie nastąpi próba przekłamania faktów historycznych. – Od kilku tygodni jesteśmy gotowi, żeby na nią odpowiedzieć. Zrobimy to w sposób spokojny, konsekwentny, ale jednocześnie w pełni pokazujący prawdę. W mediach całego świata przedstawiamy, w jaki sposób należy patrzeć na wybuch II wojny światowej – stwierdził premier polskiego rządu. – Jesteśmy gotowi, żeby odpowiedzieć na to, co się dzisiaj ewentualnie stanie – dodał. – Warto zaznaczyć, że są przywódcy różnych państw, którzy odmówili przyjazdu do Jerozolimy ze względu na to, że prezydent Andrzej Duda nie otrzymał możliwości zabrania głosu – podkreślił Mateusz Morawiecki na antenie radiowej Jedynki.
Czytaj też:
Andrzej Duda o nieobecności w Jerozolimie: To protest przeciwko niesprawiedliwości historycznej