W środę 29 stycznia Parlament Europejski ratyfikował umowę dotycząca brexitu. Przed południem zorganizowano „pożegnalną” konferencję prasową, w której wzięli udział eurosceptyczni brytyjscy posłowie do Parlamentu Europejskiego, którzy wraz z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii stracą swój mandat.
Głos zabrał Nigel Farage, którego często określa się jako jednego z ojców brexitu. Brytyjski polityk stwierdził, wyjście tak potężnej gospodarki, jaką była Wielka Brytania, będzie ciosem dla Wspólnoty, „co jest dobrą rzeczą”. Farage pytany, które kraje w jego ocenie „pójdą za przykładem” Wielkiej Brytanii i opuszczą UE wymienił Danię, Polskę i Włochy.
„Myślę, że w sposób, w jaki Polacy są upominani, są wielokrotnie obrażani przez takie osoby, jak Timmermans, to dla nich trochę za dużo niż są w stanie znieść, mając na uwadze ich trudną i skomplikowaną historię” – mówił Farage, cytowany przez Polsat News. – Dokładnie 30 lat w Polsce rządzili komuniści. Teraz mamy system rządowy z Brukseli, który dla wielu Polaków wygląda niemal identycznie, jak system, od którego udało im się uwolnić. Chodzi to o proces w jaki i przez kogo podejmowane są decyzje – dodał podkreślając, że jego zdaniem „brexit jest początkiem zupełnej rekonfiguracji Unii Europejskiej”.
Czytaj też:
Parlament Europejski ostatecznie zatwierdził brexit. Po głosowaniu wybrzmiała szkocka pieśń