W środę 22 stycznia, na dzień przed ogłoszeniem uchwały Sądu Najwyższego, z której wynika, że sędziowie wybrani przez „nową” Krajową Radę Sądownictwa są nieuprawnieni do orzekania, Marszałek Sejmu skierowała wniosek do Trybunału Konstytucyjnego „o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem a Sądem Najwyższym”. Z kolei w środę 29 stycznia podjął decyzję o wstrzymaniu stosowania wyżej wspomnianej uchwały SN. Wstrzymanie ma obowiązywać „do czasu rozstrzygnięcia przez TK wniosku marszałek Sejmu ws. sporu kompetencyjnego”.
Niejako w „odpowiedzi” w czwartek 30 stycznia Sąd Najwyższy opublikował swoje stanowisko datowane na 27 stycznia, czyli na dwa dni przed decyzją TK. W stanowisku SN twierdzi, że w jego ocenie „postępowanie zainicjowane wnioskiem Marszałka Sejmu z dnia 22 stycznia 2020 r., powinno, ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia, ulec umorzeniu w całości”.
„Zdaniem Sadu Najwyższego uzasadnienie wniosku Marszałka Sejmu świadczy albo o całkowitym niezrozumieniu istoty sporu kompetencyjnego oraz kompetencji Prezydenta RP i Sejmu z jednej strony oraz kompetencji Sądu Najwyższego z drugiej strony, albo o niezwykle instrumentalnym wykorzystaniu instytucji tego typu sporu” – czytamy w opublikowanym na stronie SN oświadczeniu. – „Zarówno okoliczności jego złożenia, jak i treść uzasadnienia nie pozostawiają wątpliwości, że w istocie mamy do czynienia z nadużyciem kompetencji, a wniosek został złożony w złej wierze, nie tyle w celu rozstrzygnięcia rzeczywistego sporu kompetencyjnego, ile w celu uniemożliwienia Sądowi Najwyższemu wykonywania uprawnień, jakie przyznał mu sam ustawodawca” – dodano.
W opublikowanym stanowisku Sąd Najwyższy stwierdził, że w tej sprawie „nie mamy do czynienia z realnym sporem kompetencyjnym, lecz został on w istocie «wykreowany» wnioskiem Marszałka Sejmu”.
Sąd Najwyższy podważył też intencję Marszałek Sejmu, uznając, ze jej cel „z perspektywy zasad i wartości konstytucyjnych należy uznać za naganny”.
„Brak jest legitymacji Marszałka Sejmu RP do wystąpienia z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego pomiędzy Prezydentem RP a Sądem Najwyższym. Marszałek Sejmu RP nie może inicjować sporu kompetencyjnego dotyczącego władzy wykonawczej oraz władzy sądowniczej” – twierdzi Sąd Najwyższy. „Przyjęcie odmiennej interpretacji mogłoby prowadzić do nadużywania instytucji sporu kompetencyjnego dla potrzeb politycznych” – podkreśla.
Pod pismem podpisała się Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf.
Czytaj też:
Prezydent Duda skierował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o uchwałę Sądu Najwyższego