Jak informuje RMF FM, na dzisiejszym spotkaniu premier Mateusz Morawiecki ma rozmawiać z przewodniczącą Komisji Europejskiej o unijnym budżecie i szczycie UE w tej sprawie zaplanowanym na 20 lutego oraz na temat „aktualnych spraw”.
Jeden z ważnych urzędników KE powiedział dziennikarce RMF FM, że nie wyobraża sobie, żeby Ursula von der Leynen milczała w sprawie ustawy dyscyplinującej sędziów. „Oznaczałoby to degrengoladę wartości, a na to szefowa KE nie może sobie pozwolić” – podkreślił. Nieoficjalnie już w połowie lutego Komisja rozpocznie procedurę o naruszenie unijnego prawa w związku z ustawą dyscyplinującą sędziów. – Prawnicy KE już od pewnego czasu ją analizowali, a poza tym mogą oprzeć się na wniosku, który już jest w TSUE i dotyczy systemu dyscyplinującego sędziów – twierdzi źródło RMF FM.
Na szybkie działania KE w sprawie ustawy mogą też wpłynąć zbliżające się wybory I prezesa Sądu Najwyższego. Kadencja Małgorzaty Gersdorf na tym stanowisku kończy się w kwietniu. Polskie władze prawdopodobnie będą liczyć na to, że sprawę uda się opóźnić. – Komisja straciła jednak złudzenia – podkreśla rozmówca RMF FM, dodając że w najbliższych dniach ma być przygotowany scenariusz działań wobec Polski w związku z łamaniem zasad praworządności.
We wtorek sprawą prawdopodobnie zajmie się również Parlament Europejski, który planuje zwołać kolejną debatę o Polsce. Dziś ma zostać podjęta decyzja, czy taka debata się odbędzie. Debatę ma zorganizować frakcja liberałów (Renew Europe), do której należą komisarze odpowiedzialni za praworządność: Czeszka Vera Jourova oraz Belg Didier Reynders.