– Premier Mateusz Morawiecki 10 kwietnia chce być i w Smoleńsku i w Katyniu. W tej chwili kancelaria analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu – mówił na antenie RMF FM szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Zaznaczył przy tym, że wizyta jest dopiero przygotowywana i nie będzie miała charakteru wizyty bilateralnej.
10 kwietnia mija 10 lat od katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z żoną, Marią Kaczyńską. Polska delegacja leciała na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk na antenie RMF FM zapowiedział, że tego dnia premier Mateusz Morawiecki chciałby być „i w Smoleńsku, i w Katyniu”.
Zaznaczył przy tym, że szef rządu nie planuje spotkania ze swoim rosyjskim odpowiednikiem. – Nie, ten wyjazd nie ma absolutnie charakteru wizyty bilateralnej. Jego celem jest oddanie hołdu tym osobom, które zginęły 10 lat temu, w chyba najbardziej dramatycznym zdarzeniu po zakończeniu II wojny światowej, jakie dotknęło nasz kraj – tłumaczył Dworczyk.
Dodał, że kancelaria jest obecnie na etapie analizowania możliwości i przygotowywania tego wyjazdu. Podkreślił jednak, że „sprawa jest bardzo skomplikowana”. – Tego rodzaju podróż wymaga szeregu zgód dyplomatycznych zarówno od Federacji Rosyjskiej, jak i naszych partnerów białoruskich – dodał.
Czytaj też:
Mateusz Morawiecki: Czytałem wiele absurdów nt. Polski, ale Putin przebił wszystko