„Senat nie zgodził się na 2 mld zł dla TVP. Zgłosimy poprawkę do budżetu aby te środki szybko przekazać na onkologię. Rozumiem, że Sejm jej nie odrzuci gdyż trudno być przeciw zwiększeniu finansowania onkologii!” – napisał marszałek Senatu Tomasz Grodzki w środę 12 lutego na Twitterze.
Do jego zapowiedzi w programie „Polityka na ostro” na antenie Polsat News odniósł się poseł Konfederacji Jakub Kulesza.
– Ja rzadko kiedy zgadzam się z przedstawicielami Platformy Obywatelskiej, ale tutaj bardzo mi się propozycja marszałka Grodzkiego podoba. Przekazanie 2 miliardów z TVP na onkologię to nie jest 2 miliardy więcej, tylko 4 miliardy więcej na onkologię – powiedział Kulesza. – Dlaczego? Bo nic nie daje takiego raka jak telewizja reżymowa dla zmylenia przeciwnika nazywana publiczną – dodał.
Po słowach Kuleszy w studiu wybuchło oburzenie. – Wie Pan, co Pan teraz robi? Taki trochę hejcik Pan uskutecznia – stwierdziła prowadząca rozmowę Agnieszka Gozdyra. – W stronę TVP? Trochę tak – dodał Kulesza.
Symboliczny sukces opozycji?
W czwartek 6 lutego Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych. Zakłada ona wypłacenie mediom publicznym 1,95 mld złotych rekompensaty z tytułu utraconych wpływy z abonamentu z powodu zwolnienia licznej grupy obywateli z płacenia tej daniny. Miałaby to być już trzecia rekompensata dla TVP i Polskiego Radia.
W środę 12 lutego za odrzuceniem nowelizacji opowiedziała się także sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu. Choć to Prawo i Sprawiedliwość ma w tej komisji większość (16 z 31 członków to posłowie partii rządzącej), PiS przegrał dwa głosowania.
Za tym, by rekomendować odrzucenie ustawy ws. rekompensaty dla mediów publicznych także Sejmowi, opowiedziało się 14 posłów. Przeciw było 10, nikt nie wstrzymał się od głosu. Udziału w głosowaniu nie wzięło kilku polityków PiS – byli nieobecni. Opozycja wygrała także drugie głosowanie – sprawozdawcą ustawy chciała zostać posłanka PiS Joanna Lichocka. W głosowaniu wygrała jednak Joanna Scheuring-Wielgus, która otrzymała 14 głosów – o 2 więcej niż parlamentarzystka partii rządzącej.
Jednak wygrana opozycji może być jedynie symbolicznym sukcesem. Teraz nad odrzuceniem weta Senatu zagłosuje cały Sejm, który nie musi kierować się ani opinią komisji, ani wystąpieniem sprawozdawcy.
Czytaj też:
Partia Razem apelowała o bojkot Cisowianki. Teraz przeprasza