Jesienią 2019 roku sąd uznał 67-letniego Rogera Stone’a za winnego siedmiu zarzutów kryminalnych w tym pięciu dotyczących składania fałszywych zeznań przed Kongresem, utrudniania śledztwa i manipulowania świadkami. Uznanie Stone’a winnym to sukces specjalnego prokuratora Roberta Muellera, który został powołany w celu zbadania wpływu Rosjan na wybory w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku.
Stone miał wprowadził w błąd Kongres w sprawie swoich kontaktów z portalem WikiLeaks i jego założycielem Julianem Assange. Podczas wyborów WikiLeaks opublikowało e-maile od Partii Demokratycznej i szefa kampanii Hillary Clinton, które miały zostać wykradzione przez rosyjskich hakerów. Wiadomości e-mail były postrzegane jako potencjalnie szkodliwe dla kampanii Clinton przeciwko Trumpowi.
Nowe informacje w sprawie
W czwartek 20 lutego Roger Stone został skazany na 40 miesięcy pozbawienia wolności za m.in. okłamywanie ustawodawców badających rosyjską ingerencję w wybory prezydenckie w USA, które zostały przeprowadzone w 2016 roku – poinformował Reuters.
Sędzia Amy Berman Jackson przed wydaniem wyroku zaznaczyła, że Stone nie był ściągany „za występowanie w obronie prezydenta”. – Był ścigany za krycie prezydenta – powiedziała. Jackson podkreśliła, że działania Stone’a doprowadziły do powstania „niedokładnego, niepoprawnego i niekompletnego raportu” dotyczącego Rosji, WikiLeaks i kampanii Trumpa. Stone opuścił gmach sądu, nie rozmawiając z dziennikarzami.
Jak podaje CNN, prokuratorzy żądali kary od 7 do 9 lat pozbawienia wolności dla Stone’a. Jednak prokurator generalny William Barr nie zgodził się z opiniami, które przewidywały wspomniany wymiar kary. Przekonywał, że siedem lat pozbawienia wolności byłoby zbyt surowym wyrokiem.
Czytaj też:
Koronawirus. Pasażerowie opuszczają Diamond Princess, na Japonię spadła fala krytyki