– Punkt zwrotny w rozwoju sytuacji związanej z epidemią koronawirusa w Chinach jeszcze nie nadszedł – takim wnioskiem podsumowano spotkanie pod przewodnictwem prezydenta Xi Jinpinga, na które powołuje się państwowa telewizja Chin. – Sytuacja dotycząca zapobiegania i kontroli epidemii w prowincji Hubei i mieście Wuhan jest poważna i złożona – dodano. Podczas spotkania poruszono także wątek „oczywistego wpływu” rozprzestrzeniania się koronawirusa na gospodarkę Chin.
Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo. Z najnowszych danych wynika, że w wyniku zakażenia zmarło ponad 2240 osób, a u ponad 76,7 tys. stwierdzono wystąpienie choroby. Jak podaje Reuters, uważa się, że wszelkie wysiłki powinny obecnie być włożone w kontrolowanie epidemii w Pekinie, ponieważ liczba przypadków koronawirusa w stolicy gwałtownie wzrosła.
Wyjątkowy dokument – „Wuhan: Długa noc”
Epidemia koronawirusa w Chinach to temat, który nie schodzi z pierwszych stron gazet, a także wciąż pojawia się w wydaniach dzienników telewizyjnych. Tematem zainteresowała się również ekipa filmowa, która została uwięziona w Wuhan, gdy władze przedsięwzięły środki bezpieczeństwa niejako „zamykając miasto na świat”. Ponieważ twórcy mieli przymusową przerwę w procesie nagrywania filmu, postanowili spożytkować czas, tworząc inny projekt. Skierowali kamery na ulice Wuhan, by udokumentować wpływ koronawirusa na miasto. W rezultacie powstał film, który ukazuje Wuhan niemal jako miasto wymarłe.
Czytaj też:
Nie chciała zostawić psa. Utknęła w centrum epidemii koronawirusa