Jak informuje portal francebleu.fr, Region Centralny-Dolina Loary zrywa współpracę z Małopolską powodu „wprowadzenia jawnie homofobicznej deklaracji o określeniu się strefą »wolną od LGBT«”. „Takie postępowanie stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa, szacunku i wolności drugiego człowieka. Godzi też w zasady równości i niedyskryminacji zapisane w prawie Unii Europejskiej” – można przeczytać w oświadczeniu władz regionu.
– To niezwykle niepokojące. To dla nas nie do pomyślenia, że można w taki sposób potraktować drugiego człowieka – powiedział prezydent regionu, François Bonneau.
To kolejny przypadek zerwania partnerstwa ze strony francuskich samorządowców wobec Polski. Wcześniej miasto Saint-Jean-de-Braye zerwało partnerstwo z Tuchowem, a gmina Nogent-sur-Oise zawiesiła partnerstwo z Kraśnikiem.
„Współpraca i tak była niewielka”
Partnerstwo pomiędzy regionami dotyczyło m.in. wymiany w szkołach średnich, wspólne wydarzenia kulturalne oraz naukowe.
O zerwanie współpracy „Gazeta Wyborcza” zapytała rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Michał Drewnicki twierdzi, że władze nie otrzymały jeszcze żadnej oficjalnej informacji o zawieszeniu współpracy. – Współpraca z regionem Dolina Loary, a władzami województwa była niewielka w porównaniu ze współpracą z innymi regionami. Aktualnie odbywały się drobne kontakty departamentu kultury w sprawie filmików krótkometrażowych, szkoły zawodowe z Regionu Centrum-Dolina Loary uczestniczą od kilku lat w Targach Edukacyjnych Festiwal Zawodów w Krakowie. Dodatkowo Uniwersytet Jagielloński współpracuje z Uniwersytetem w Orleanie, ale to działanie jest poza władzą urzędu – dodał rzecznik.
„Małopolska ma być wolna od LGBT”
W kwietniu 2019 roku radni sejmiku województwa małopolskiego przyjęli deklarację dotyczącą „zagrożenia dla tradycyjnej rodziny”, jakie ich zdaniem niesie ze sobą propaganda LGBT.
„Sejmik województwa małopolskiego wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele kwestionują podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego” – napisano w deklaracji. Jej autorzy podkreślili, że „działania podejmowane ostatnio przez niektórych przedstawicieli samorządowej jak i krajowej sceny politycznej mają służyć wywołaniu fundamentalnych zmian w życiu społecznym”.
„Działania te zorientowane są na anihilację wartości ukształtowanych przez wielowiekowe dziedzictwo chrześcijaństwa, ważnych szczególnie dla mieszkańców Małopolski” – dodano w tekście dokumentu. Jednocześnie autorzy deklaracji zapewnili o „podjęciu działań na rzecz wsparcia dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz ochronę systemu oświaty przed propagandą LGBT, która zagraża prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia”.
„Deklarujemy, że sejmik w realizacji swoich zadań publicznych będzie wierny tradycji narodowej i państwowej mając w pamięci tysiącletnią tradycję chrześcijaństwa w Polsce oraz wielowiekowe przywiązanie Polaków do wolności” – podsumowali autorzy dokumentu.
Deklaracja została przyjęta głosami samorządowców z Prawa i Sprawiedliwości – za było 22 radnych. – To deklaracja prewencyjna. Wiemy, że w małopolskich samorządach też są zakusy, by promować LGBT – oświadczył wtedy Rafał Bochenek, przewodniczący sejmiku z PiS.
Czytaj też:
Biedroń o Dudzie: Nie reagował na nienawiść, strefy LGBT, bezczeszczenie cmentarzy żydowskich