– Jesteśmy z chorymi i ich rodzinami, ale też lekarzami i pielęgniarkami, bo to oni potrzebują największego wsparcia, w tym wsparcia finansowego potrzebnego na sprzęt i lekarstwa. To jest pierwsze zaangażowanie finansowe Komisji Europejskiej i UE, jakie powinno być – powiedziała Anna Zalewska podczas debaty w PE. – Niestety ze strony KE nie słyszymy żadnych konkretów, nie wiemy o żadnych procedurach i o tym, jak codziennie wygląda rzeczywistość dot. epidemii w UE. Dobrze, że poszczególni ministrowie zdrowia, szefowie państw wzajemnie się komunikują – zaznaczyła europoseł.
- Dzisiaj jest z nami człowiek chory na sali, jest to urzędnik, widać go. Nie będę stygmatyzować. Jednocześnie nie ma ciepłej wody w żadnym kranie w Parlamencie Europejskim – kontynuowała polityk. W dalszej części wystąpienia Anna Zalewska zwróciła uwagę, że „nie ma żadnej procedury, która by obowiązywała parlamentarzystów i urzędników”, a także „nie ma wspólnych procedur dla wszystkich instytucji europejskich”.
Koronawirus w PE
„U jednego z pracowników Parlamentu Europejskiego wykryto właśnie koronawirusa” – napisała po godz. 12.00 Dorota Bawołek, korespondentka Polsat News. Dziennikarka do wpisu opublikowanego na Twitterze dołączyła zdjęcie, na którym widać pracowników medycznych.
twitterCzytaj też:
Koronawirus naznaczył kampanię prezydencką, kandydaci reagują. „Ryzyko jest zbyt duże”