Sławomir Nitras otwarcie twierdzi, że wybory korespondencyjne będą dogodnym sposobem na oszukanie społeczeństwa. – Te wybory będą fałszowane. Ten system wyborczy, który nam szykuje PiS, to jest system wyborczy, którego nie powstydziłby się generał Jaruzelski. Pod butem wojskowym i pod bagnetem wojskowym – oceniał. – Mam nadzieję, że wojsko się tak naprawdę zbuntuje w tej sprawie i nie weźmie w tym procederze udziału. Nam się szykuje jakąś farsę wyborczą – mówił poseł Platformy Obywatelskiej.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej premiera, jeden z dziennikarzy poprosił Mateusza Morawieckiego o odniesienie się do apelu Nitrasa. – Żal komentować takie słowa – uciął temat polityk, po czym kolejny raz zaczął dziękować służbom za ich pracę w trakcie trwającej pandemii koronawirusa. – Odstawmy walkę polityczną, teraz powinniśmy się wszyscy wspierać w tych trudnych czasach – powiedział, zamykając temat.
Czytaj też:
Wybory korespondencyjne. Za brak skrzynki pocztowej grozi kara grzywnyCzytaj też:
Kulisy wyborów korespondencyjnych, bunt w PiS i optymistyczne prognozy rządu, które się nie sprawdziłyCzytaj też:
Ogłosiła, że nie wyśle życzeń na Wielkanoc, by chronić listonoszy. Wybory korespondencyjne jednak poparła