„Wybuch pandemii COVID-19 wymusił na naszych rządach podjęcie szybkich, zdecydowanych decyzji, których głównym celem było maksymalne ograniczenie liczby zachorowań i ocalenie jak największej liczby ludzi. W przypadku wielu państw przymusowe zamrożenie gospodarek trwa już niemal dwa miesiące, powodując trudne na razie do oszacowania koszty. Nie mam jednak żadnych wątpliwości, że ta decyzja, jakkolwiek trudna, była słuszna, ponieważ głównym zadaniem rządzących jest ochrona życia i bezpieczeństwo obywateli, nawet za cenę negatywnych skutków dla wzrostu PKB, które w przyszłości będziemy w stanie, jestem przekonany, odpracować” – pisze prezydent Andrzej Duda w liście do przywódców krajów UE, Partnerstwa Wschodniego i Bałkanów Zachodnich w kontekście wyzwań stawianych przez epidemię koronawirusa. „Uważam, że nadszedł czas, aby wspólnie zastanowić się, jak będzie wyglądał świat i współpraca międzynarodowa po pokonaniu pandemii koronawirusa” – podkreślił.
Prezydent zwrócił uwagę, że ścisła sieć powiązań pomiędzy poszczególnymi gospodarkami, która jeszcze nie tak dawno zdawała się wielką zaletą, teraz stała się po części obciążeniem i że brakuje skutecznych globalnych narzędzi do zarządzania kryzysami o zasięgu światowym.
„Obecny kryzys pokazał jednak, że gdy minął pierwszy szok wywołany wybuchem pandemii, byliśmy zdolni do solidarnej współpracy, przynoszącej bardzo konkretne rezultaty – kolejne ocalone życia, uratowane dzięki niejednokrotnie podarowanemu sprzętowi medycznemu czy zaoferowanej pomocy lekarskiej” – pisze Andrzej Duda. „Uważam, że jest to dobry punkt wyjścia do refleksji nad kierunkami wybranych aspektów polityki międzynarodowej” – dodaje.
W tym kontekście prezydent wskazał pięć punktów, „spośród których dwa pierwsze wymagają korekty, a trzy podtrzymania”. „Po pierwsze, należy wykonać wysiłek na rzecz współpracy w zwiększeniu poziomu wydolności krajowych systemów ochrony zdrowia, a także wypracowania skutecznych mechanizmów pomocy międzypaństwowej” – pisze prezydent.
W drugim punkcie nawiązał do kwestii gospodarczych. „Gospodarcze działania ratunkowe podejmowane przez nasze rządy powinny w większym stopniu, niż miało to miejsce do tej pory, zadbać nie tylko o wysoki wzrost PKB, ale też zrównoważony rozwój państw w innych wymiarach” – podkreślił. „Musimy, jako Europa, znów stać się wielkim, innowacyjnym i adekwatnym do wymogów współczesności „warsztatem produkcyjnym”. Ma to strategiczne znaczenie dla naszej podmiotowości gospodarczej” – dodał wskazując na potrzebę skrócenia łańcuchów dostaw.
Prezydent stwierdził też, że czas próby nie powinien stępić czujności w kwestiach do tej pory priorytetowych. „Przykładem jest tu konieczność dalszego egzekwowania prawa międzynarodowego, jako narzędzia budowy bezpiecznego i pokojowego świata wolnych narodów bez stref wpływów” – wskazał w liście. „Musimy większą wagę przyłożyć także do prawa humanitarnego, o co w ostatnich latach zabiegaliśmy jako Polska podczas sprawowania przez nas mandatu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ” – dodał.
Jako ostatnie dwa punkty prezydent wskazał działania na rzecz bezpieczeństwa militarnego i ochrony środowiska naturalnego.
„Chciałbym, aby rok 2020 zapisał się w historii, nie tylko jako czas wybuchu światowej pandemii COVID-19, ale również stanowił cezurę nowej polityki międzynarodowej. Dlatego Polska będzie szukać partnerów do urzeczywistnienia tych postulatów” – stwierdził Duda w liście. „Żyjemy w czasach wymagających odważnych decyzji i skutecznego działania” – podkreślił.
Prezydent zwrócił uwagę, że wymienionych celów nie da się zrealizować bez współpracy europejskich państw, otwartości i podkreślania wartości ich łączących. „Niepokoje naszych społeczeństw muszą znaleźć odpowiedzi w polityce, która nikogo nie piętnuje, nie wysyła negatywnych komunikatów i szuka porozumienia, a nie podziału i wykluczenia. Napięcia i rywalizacja powinny dziś ustąpić poczuciu współodpowiedzialności i aktywnej solidarności” – czytamy. „Potraktujmy ten obecny czas jako wyzwanie, któremu musimy sprostać z myślą o przyszłych pokoleniach” – wezwał prezydent na zakończenie listu.
Czytaj też:
TSUE może zająć się polską „ustawą kagańcową”. Procedurę uruchomiła Komisja Europejska