Baldwin parodiuje Trumpa i „pije” wybielacz. „Wow, widownia uszczupliła się szybciej niż Adele”

Baldwin parodiuje Trumpa i „pije” wybielacz. „Wow, widownia uszczupliła się szybciej niż Adele”

Alec Baldwin parodiujący Trumpa Źródło: YouTube / Saturday Night Live
Za kadencji Donalda Trumpa jego etatowym parodystą stał się Alec Baldwin. W ostatnim odcinku najnowszego sezonu „Saturday Night Live” aktor dał prawdziwy popis, fundując widzom niezapomniane show. To trzeba zobaczyć.

Rozpoznawalna wszędzie opalenizna, zmróżone oczy, wydęte usta. Do tego gestykulacja, intonacja i nieodłączna czerwona czapka MAGA - „Make America Great Again”. Po tym zestawie każdy pozna, że Alec Baldwin znów wciela się w swojego ulubionego prezydenta, Donalda Trumpa.

Tym razem skecz przedstawiał zakończenie roku szkolnego, odbywające się za pośrednictwem aplikacji Zoom. Trump wygłaszał na nim specjalną przemowę. Oczywiście zamiast mówić o szkole i uczniach, zgodnie z nowym zwyczajem mówił o sobie. Obraził przy tym czarnoskórych uczniów, określając ich jako „jazz person” i wyciszając.

W pewnym momencie skeczu grany przez Baldwina prezydent zakasłał, po czym napił się wybielacza. Tego było za wiele dla większości uczniów, którzy po prostu zaczęli wyłączać się z konferencji. Pozostałym Trump radził, by każdy dzień przeżywali jak swój ostatni, ponieważ do tego właśnie będzie dążył. Kiedy została mu już tylko jedna słuchaczka, rzucił: „Wow, widownia uszczupliła się szybciej niż Adele”.

Czytaj też:
Trump chce leczyć koronawirusa wybielaczem. Internauci po jego wypowiedziach leczą się memami
Czytaj też:
Trump napisał o „dogasającej przeciętnej karierze” Aleca Baldwina. Aktor odpowiedział „ogniem i furią”

Źródło: Saturday Night Live