W zamieszczonym na rządowych stronach artykule Stanisław Żaryn przekonuje, że rosyjska propaganda dotycząca kwestii historycznych jest ważnym elementem wywierania przez Kreml wpływu na inne państwa. Propaganda Rosji miała się nasilić w związku z 75. rocznicą zakończenia II wojny światowej w Europie.
„Na bazie mitu wojny wyzwoleńczej Rosja buduje swoją politykę wewnętrzną i zagraniczną. Atakuje jednocześnie te kraje i podmioty, które przeciwstawiają się zmanipulowanej wersji wydarzeń promowanej przez Kreml” – pisze rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych w artykule. „Działania Rosji są stale ukierunkowane na promowanie rosyjskiej narracji i wybielanie roli ZSRS w wybuchu II wojny światowej, ale także na oczernianie Polski i polityki II RP, tworzenie napięć między członkami Unii Europejskiej i NATO oraz wymazywanie odpowiedzialności Kremla za zbrodnie z czasów II wojny światowej, w tym za zbrodnię katyńską” – dodaje.
Zdaniem Żaryna Rosja poprzez działania propagandowe i dezinformację od lat usiłuje narzucić własną, fałszywą narrację historyczną, która ma jej dać korzyści w bieżącej polityce. „Za pomocą tego typu działań Rosja próbuje legitymizować własną polityką imperialną” – czytamy w tekście.
Żaryn pisze m.in., że Rosja neguje fakty pokazujące współodpowiedzialność Kremla za II wojnę światową i odrzuca stanowiska Polski i Zachodu przypominające o winach ZSRS. „Rosja nie ma i nie może mieć poczucia winy z powodu wybuchu II wojny światowej - na ołtarzu Zwycięstwa złożono 27 mln istnień ludzkich” – mówił cytowany w artykule Władimir Putin.
„Rosyjska propaganda stale prezentuje „dokonania” ZSRS z czasów II wojny światowej jako argument na rzecz realizacji bieżącej polityki imperialnej Kremla. Dlatego Moskwa atakuje każdego, kto przypomina o niewygodnych dla Kremla faktach” – stwierdził Żaryn. „W rosyjskim przekazie udział ZSRS w pokonaniu nazistowskich Niemiec powinien być wystarczającym argumentem na rzecz wymazania z historii współpracy Stalina z Hitlerem, wspólnego ataku na Polskę w 1939 roku oraz wielu zbrodni sowieckich w czasie i po II wojnie światowej” – dodaje.
W tekście służby informują, że rosyjski prezydent znów rozpowszechnia propagandę na temat II wojny światowej. „Putin w niedawnym wywiadzie stwierdził, że zajęcie Zaolzia przez II RP było „tajnym spiskiem Polski i Niemiec”. Rozmywał także fakt podpisania paktu Stalin-Hitler i oskarżył przedwojenne rządy o paktowanie z Hitlerem. Jednocześnie rosyjski prezydent znów przedstawiał ZSRS jako jedyny kraj, który przeciwstawiał się nazistowskim Niemcom” – czytamy.
„Słowa Putina to kolejny element kampanii historycznej, która ma na celu wybielanie historii ZSRS i wypaczanie historii II wojny światowej” – pisze rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych w opublikowanym artykule.
Wśród celów jakie mają mieć realizowane przez rosyjską propagandę działania Żaryn wymienia:
- rozmywanie współodpowiedzialności ZSRS za wybuch II wojny światowej;
- rozmywanie odpowiedzialności Kremla za zbrodnie z czasów II wojny światowej i po 1945 roku;
- prezentowanie Polski jako kraju rusofobicznego, który nie dba o miejsca pamięci o żołnierzach sowieckich;
- prezentowanie polityki historycznej Polski i in. krajów Europy Środkowej jako przeszkody w relacjach Zachód-Rosja;
- utrzymywanie mitu „wojny wyzwoleńczej”;
- oskarżanie rządów Europy Zachodniej o doprowadzenie do wybuchu II wojny światowej;
- używanie wątków dot. historii do prób poróżnienia krajów UE;
- prezentowanie Rosji jako ofiary niesprawiedliwych ocen Zachodu.
W opublikowanym na rządowych stronach tekście polskie służby przedstawiają kilka przykładów rosyjskich działań propagandowych, m.in.:
- W angielskojęzycznym serwisie Strategic Culture Foundation opublikowano artykuł kanadyjskiego historyka Michaela Carleya, w którym autor oskarża Polskę o sojusz z Hitlerem, powtarza propagandę na temat konieczności interwencji ZSRS w Polsce z uwagi na odebranie ziem ukraińskich i białoruskich zajętych przez RP w 1920 roku. Pierwotnie omawiany tekst pojawił się na polskojęzycznej stronie rosyjskiej rządowej agencji informacyjnej Sputnik.
- Rosyjska Rada Spraw Zagranicznych (RIAC) atakuje kraje Europy Środkowej wskazując, że przyjęcie ich do UE miało „negatywny” wpływ na stanowisko Zachodu dot. historii, II wojny światowej i „wyzwolenia”. Autor artykułu opublikowanego na stronie RIAC atakuje bezpośrednio Polskę, twierdząc, że za jej stanowiskiem wobec II wojny światowej stoi chęć ukrycia rzekomych win własnych. Polska jest atakowana kłamstwem, że ukrywa „codzienny udział Polaków w Holokauście” na rzecz „narodowego mitu”, a który uznano „podkreślanie walki z dwoma totalitaryzmami”.
- Należąca do rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej RIA Nowosti stacja zdaniem polskich służb manipuluje historią II wojny światowej by wybielać historię ZSRS. Na łamach RT Neil Clark publikuje tekst „27 milionów powodów, dla których musimy pamiętać Dzień Zwycięstwa i przeciwstawiać się próbom przepisywania historii”, w którym autor twierdzi, że w ostatnich latach na Zachodzie wkład ZSRS w walkę z Hitlerem był marginalizowany, a nawet ignorowany. Jednocześnie autor piętnuje tych, którzy mówią o współodpowiedzialności sowieckiej Rosji za II wojnę światową. Tekst ponawia fałszywe tezy mówiące, że ZSRS był jedynym państwem chcącym zablokować Hitlera przed wojną.
- Przed 75. rocznicą zakończenia II wojny światowej Rosja nasila dezinformację historyczną nie tylko przeciwko Polsce, ale też np. Finlandii. Manipulując faktami i „nieznanymi” dotąd archiwami, oskarża Finów o ludobójstwo na słowiańskich więźniach wojny 1941-1944.
Czytaj też:
W rocznicę zakończenia II WŚ porównał Merkel do Hitlera. Ambasador ustąpił ze stanowiska