– Strach, strach i jeszcze raz strach. Widać, że Jarosław Kaczyński traci kompletnie panowanie nad swoją partią, skoro musiał się zabrać do pisania listów – ocenił Rafał Trzaskowski. Dodał, że wybory prezydenckie nie są walką z Andrzejem Dudą, tylko właśnie z Kaczyńskim, który podejmuje wszystkie decyzje. – W tej chwili straszy, manipuluje i próbuje mobilizować za pomocą pisania listu. To jest akt rozpaczy i przerażenie tym, że ta władza, która do tej pory miała absolutny monopol, zaczyna się chwiać – mówił.
Trzaskowski odniósł się też do zarzutów pod swoim adresem, zawartych w liście Kaczyńskiego. Lider PiS twierdził, że prezydent z opozycyjnej opcji w tak skonfliktowanym społeczeństwie psułby pracę na rzecz kraju. Kandydat KO odpowiadał, że „monopol władzy służy tylko i wyłącznie tej władzy, nikomu innemu, nie obywatelom”. – Ja walczę o to, żeby władza służyła obywatelom, a nie na odwrót. Tego Jarosław Kaczyński zupełnie nie rozumie – mówił.
Czytaj też:
Soros, Antifa i uchodźcy. Tak „Wiadomości” TVP zaatakowały TrzaskowskiegoCzytaj też:
Dworczyk o Trzaskowskim: Reprezentuje drapieżne skrzydło POCzytaj też:
„Przedstawiciel skrajnej lewicy”. To według Kaczyńskiego główny rywal Dudy