Waszczykowskiemu nie podoba się, że opozycja krytykuje zagraniczną podróż prezydenta, który na kilka dni przed wyborami wybiera się do Stanów Zjednoczonych. Przypomniał, że nasz kraj ma z USA wspólne interesy, z czego najistotniejsza pozostaje oczywiście kwestia bezpieczeństwa. By pokazać, że relacje polsko-amerykańskie wykraczają poza osobę kontrowersyjnego Donalda Trumpa, polityk przypomniał jego poprzednika.
– Barack Obama w 2016 roku doszedł do wniosku, że reset z Rosją jest niekorzystny dla interesów i bezpieczeństwa NATO i amerykańskich. To on podjął decyzję o odblokowaniu budowy tarczy antyrakietowej, o wsparciu decyzji NATO o rozmieszczeniu sił Sojuszu na flance wschodniej, o wysłaniu ciężkiej brygady amerykańskiej. Wszystkie te decyzje Baracka Obamy były na szczęście realizowane przez Donalda Trumpa – mówił Waszczykowski.
Polityk PiS dodał, że Andrzej Duda może w Waszyngtonie podzielić się z przywódcą USA doświadczeniem wyniesionym z pandemii koronawriusa. – Należy się cieszyć, że gdy świat wychodzi z pandemii, amerykański prezydent poszukuje rady, wsparcia ze strony prezydenta Polski – mówił.
Czytaj też:
„Andrzej” na rozmowie kwalifikacyjnej, w drzwiach pojawia się Trzaskowski. Najnowszy spot wyborczyCzytaj też:
Wizyta Andrzeja Dudy w USA. „Będą dobre wieści z Waszyngtonu”Czytaj też:
Andrzej Duda porównał rząd PO-PSL do koronawirusa. „Nie panuje nad językiem”, „nerwy puściły”