Beata Mazurek vs Georgette Mosbacher
Cała sprawa zaczęła się od wpisu na Twitterze zamieszczonego przez Beatę Mazurek jako komentarz do decyzji Rafała Trzaskowskiego o odmowie wzięcia udziału w debacie organizowanej przez TVP w Końskich. „Trzaskowski boi się debaty z Polakami. Woli ustawioną debatę w WSI 24 i niemieckim Onecie. To przykład pogardy dla wyborców z mniejszych miejscowości. Mieszkańcy Końskich i Polacy już niedługo wystawią mu rachunek” – napisała europoseł PiS na Twitterze.
„Szerzy pani coś, co jest absolutnym kłamstwem”
Do wpisu Mazurek odniosła się ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. „Dobrze Pani wie, że szerzy Pani coś, co jest absolutnym kłamstwem, sugerując że TVN to WSI. Powinna się Pani wstydzić. To jest poniżej godności osoby, która reprezentuje Polaków” – napisała dyplomatka.
Jej odpowiedź nie została bez odpowiedzi europosłanki PiS, która przekonywała do swoich racji powołując się na Antoniego Macierewicza i artykuł opublikowany przez TVP Info.
Komentarz dzień później
Dzień później Georgette Mosbacher powróciła do tej dyskusji, zamieszczając kolejny wpis. „Chciałabym podkreślić, ze niedawna różnica zdań w dyskusji na Twitterze w żaden sposób nie wpływa na jakość polsko-amerykańskich relacji. Jeszcze nigdy nie były one tak bliskie, co widać było ostatnio w Waszyngtonie!” – zadeklarowała.
twitterCzytaj też:
Szczerski o sporze Mazurek – Mosbacher. „Ani jedno, ani drugiego stanowisko nie było stanowiskiem oficjalnym”