W Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Świętej Katarzynie, który prowadzą siostry zakonne, mieszka na stałe kilkadziesiąt kobiet o rożnym stopniu niepełnosprawności intelektualnej. Niektóre są niepiśmienne. Jak podaje wyborcza.pl, dla personelu i mieszkanek ośrodka zwykle jest tworzony specjalny obwód na terenie zakładu, aby umożliwić im skorzystanie z czynnego prawa wyborczego. W wyborach prezydenckich w 2010 roku Jarosław Kaczyński otrzymał 98 proc. głosów, pięć lat później taki sam rezultat uzyskał Andrzej Duda. W drugiej turze na polityka zagłosowało już 100 proc.
Podczas wyborów prezydenckich w 2020 roku, w związku z pandemią koronawirusa, obwodowa komisja została zorganizowana w pobliskim przedszkolu. „W pierwszej turze wyborów oddano w niej 70 głosów. 63 z nich trafiły do urny jako głosy korespondencyjne. Na żadnego spośród 10 konkurentów Andrzeja Dudy nie oddano ani jednego głosu. W drugiej turze do urny wpadło 75 głosów (63 w kopertach). Wszystkie zgarnął urzędujący prezydent” – podaje wyborcza.pl. Dziennikarze wspomnianego źródła zaznaczają także, że w dwóch pozostałych obwodowych komisjach wyborczych Świętej Katarzyny wygrał kandydat opozycji, który prowadził wyraźnie również w skali całej gminy Siechnice.
„Wyborcza" dotarła do nagrań, które po drugiej turze wyborów wykonała jedna z opiekunek. Przytaczamy fragment jednego z nich.
- Rozmówca – To jak, byłaś na tych wyborach?
- Pacjentka 1 – Głosowałam w pokoju, w świetlicy nie byliśmy. Przyszła do mnie siostra Bernadetta.
- – A kto skreślił krzyżyk?
- – Siostra Bernadetta.
- – A ty tylko się podpisałaś?
- – Tak.
- – I na kogo zagłosowałaś?
- – Na Andrzeja Dudę.
- – A ten drugi, jak się nazywał?
- – Nie pamiętam.
- – Siostra pytała ciebie, kogo ma skreślić, czy nie pytała?
- – Nie pytała.
„Nigdy nie było żadnych nieprawidłowości”
Kierująca Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym w Świętej Katarzynie siostra Emilia potwierdziła w mailu do wyborczej.pl, że za zbieranie głosów w ośrodku odpowiedzialna była siostra Bernadetta, która obecnie przebywa na urlopie. Siostra Emilia przekonuje, że pacjentki zostały poinformowane o tym, kto startuje w wyborach, jaki reprezentuje komitet oraz czyim cieszy się poparciem. Zaznaczyła także, że w głosowaniu brały dział wyłącznie pensjonariuszki świadome. – Pensjonariuszki ubezwłasnowolnione i nieświadome nie brały udziału w wyborach – powiedziała. – Nigdy nie było żadnych nieprawidłowości – podkreśliła jednoznacznie, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Czytaj też:
Kurator Barbara Nowak pisze o 56 płciach. Bosak: Proszę nie narażać obozu rządzącego na śmieszność