Kto nowym szefem MSZ? RMF podsuwa cztery nazwiska chętnych

Kto nowym szefem MSZ? RMF podsuwa cztery nazwiska chętnych

Jacek Czaputowicz
Jacek Czaputowicz Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Minister Spraw zagranicznych Saryusz-Wolski? A może Krzysztof Szczerski? Źródła RMF FM wśród możliwych kandydatów znajdują się jeszcze Konrad Szymański i Jana Dziedziczak. Media poszukują następcy Jacka Czaputowicza po tym, jak ten ogłosił zakończenie swojej misji.

Jak twierdzi RMF FM, decyzja o nowym szefie resortu spraw zagranicznych jeszcze nie zapadła. Źródła z Kancelarii Premiera mają mówić m.in. o Konradzie Szymańskim, który zajmuje się w rządzie sprawami europejskimi. Jego zadania przejąłby w takim wypadku Szymon Szynkowski vel Sęk albo Paweł Jabłoński.

Od dłuższego czasu w mediach w kontekście MSZ przewija się także nazwisko Krzysztofa Szczerskiego z Kancelarii Prezydenta. Tu jednak na przeszkodzie miałyby stać polityczne ambicje polityka, którym rzekomo nie sprzyja premier Mateusz Morawiecki.

Wśród chętnych wymienia się także byłego wiceministra resortu, Jana Dziedziczaka oraz europosła Jacka Saruysza-Wolskiego, który dla PiS porzucił Platformę Obywatelską.

Czaputowicz zapowiadał swoje odejście

– Kilka miesięcy temu umówiliśmy się z premierem na kontynuowanie mojej misji do . Cieszę się z ich wyniku, to jest przecież też w jakimś stopniu znak, że prowadzona przez nas polityka zagraniczna została dobrze oceniona – mówił Jacek Czaputowicz w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej". Minister spraw zagranicznych zaprzeczył jednocześnie, że są naciski, aby opuścił zajmowane stanowisko. – Ale uważam, że to jest dobry moment na zmianę na czele naszej dyplomacji – zaznaczał.

Rekonstrukcja rządu

Od pewnego czasu coraz częściej mówi się o planowanej rekonstrukcji rządu, w trakcie której kilku ministrów ma pożegnać się ze swoimi stanowiskami. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wskazał, że takie zmiany mogą nadejść już po wakacjach, ale zastrzegł przy tym, że Mateusz Morawiecki pozostanie premierem. – Rząd ma być inaczej skonstruowany. W taki sposób, który zlikwiduje podejmowanie decyzji w kilku ministerstwach. Pewne ciągi decyzyjne są rozproszone. Wszyscy sądziliśmy na początku lat 90., że nie nastąpi rozbudowa administracji, a stało się coś kompletnie przeciwnego. Warto zacząć marsz w drugą stronę – tłumaczył.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński jest obrażony na Andrzeja Dudę. Poszło o Kurskiego
Czytaj też:
„Ziobro i Morawiecki skoczyli sobie do gardeł”. Ziobryści mieli zyskać wpływowego sojusznika – Jacka Kurskiego
Czytaj też:
Kaczyński spóźnił się na uroczystości na Zamku Królewskim. Prezydent na chwilę przerwał wystąpienie

Źródło: RMF FM