6 sierpnia zbierze się Zgromadzenie Narodowe, by Andrzej Duda mógł po raz drugi złożyć przysięgę i ponownie objąć urząd prezydenta. Na kilka dni przed uroczystościami okazało się, że kilku senatorów ma koronawirusa, a we wtorek poseł PSL poinformował o tym, że jest zakażony. W związku z tym na sali plenarnej będą obowiązywały naprawdę ogromne restrykcje sanitarne.
Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Kto nie przyjdzie?
Na zaprzysiężenie prezydenta zapraszani są też byli prezydenci, byli premierzy etc., a obecni są senatorowie i posłowie. Jednak już spora część z nich zapowiada coś na kształt bojkotu uroczystości i to nie ze względu na obawy związane z możliwością zakażenia się koronawirusem.
Senator Wadim Tyszkiewicz dowodził, że jego zdaniem Andrzej Duda nie wygrał w demokratycznych i uczciwych wyborach, dlatego się nie zjawi. Podobne deklaracje padły ze strony byłych prezydentów: Lecha Wałęsy i Bronisława Komorowskiego. Wiadomo za to, że zjawi się część kontrkandydatów Dudy z I tury wyborów.
Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Trzaskowski: Nie ma mnie w Warszawie, zajmuję się dziećmi
W Polsat News o swoją obecność na zaprzysiężeniu prezydenta był pytany Rafał Trzaskowski, jego rywal z II tury wyborów. Prezydent Warszawy dowodził, że rozumie swoich kolegów i koleżanki, którzy mówią, że Duda łamał konstytucję, a teraz ponownie będzie przysięgał na nią.
Gdy padło pytanie o to, dlaczego jego nie będzie na Zgromadzeniu Narodowym, Trzaskowski odparł:
– Po pierwsze nie jestem członkiem Zgromadzenia Narodowego. Nie ma mnie po prostu w Warszawie, dlatego, że obiecałem dzieciom, że się nimi zajmę, po chyba 18 weekendach pracy bez przerwy.
Wcześniej w Polsat News zapewniał, że jego nieobecność nie powinna być traktowana jako „bojkot”.