Chciał skrytykować Gajosa, pomylił go ze Stuhrem. Wiceminister Ozdoba zaliczył filmową wtopę

Chciał skrytykować Gajosa, pomylił go ze Stuhrem. Wiceminister Ozdoba zaliczył filmową wtopę

Jacek Ozdoba
Jacek Ozdoba Źródło: Newspix.pl / Marek Hanyzewski
Jacek Ozdoba dołączył do grona polityków obozu rządzącego, krytykujących Janusza Gajosa za jego wywiad z festiwalu Pol'and'Rock. Wiceminister klimatu swój atak skierował jednak pod niewłaściwy adres. Zamiast Janka Kosa z „Czterech pancernych”, zaatakował Jerzego Rybę z „Killera”.

Janusz Gajos pojawił się w tym roku na na 26. edycji festiwalu Pol'and'Rock Jerzego Owsiaka. W ramach tamtejszej Akademii Sztuk Przepięknych został zapytany o to, co go najbardziej „uwiera” po wyborach prezydenckich. – Myślę, że wszystkich tych ludzi, którzy chcieli zmiany, uwiera to samo. Były oczekiwania, że coś się zmieni. Wszyscy oczekiwaliśmy zmiany i nie wiemy, jak to się skończyło. Czy w sposób taki w jaki chcielibyśmy i zasługujemy, czy też zadziałały jakieś siły, które nam to uniemożliwiły – odpowiedział.

– Coś takiego, co wykonał – przepraszam za określenie, „mały człowiek” – jednym ruchem ręki podzielił nasz kraj i nas samych na dwie części. To jest zbrodnia, ponieważ znamy takie przykłady, takie pociągnięcia z historii. W ten sposób powstawały najgorsze sprawy na świecie. Tak powstawało to, co się później nazwało hitleryzmem. Takie dosyć ordynarne wskazywanie jedną ręką. Jest ci źle? Powiem ci dlaczego: bo on cię okrada. To jest coś strasznego, ale działa. Z taką logiką, że włos się jeży na głowie. I to zostało uruchomione po prostu – mówił dalej aktor.

Jak można się domyślić, taka wypowiedź nie spodobała się politykom obozu rządzącego. Zasłużonego aktora bez pardonu krytykowała m.in. europosłanka Beata Mazurek, pisząc o „insynuacjach prostaka”. Nieprzychylne komentarze opublikowali w mediach społecznościowych minister kultury Piotr Gliński i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Do chóru negatywnych głosów próbował też dołączyć Jacek Ozdoba.

Ozdoba: To jest jakaś obsesja

– To jest na tyle niski komentarz, że wolę Janusza Gajosa jako komisarza Rybę niż obywatela Gajosa, który zaczyna się wypowiadać w tematach politycznych, bo to jest naprawdę jakaś obsesja. Nawiązywanie do tych mrocznych czasów, mówienie o hitleryzmie, stalinizmie, nie wchodźmy w taką relację, bo to niebezpieczne – mówił Jacek Ozdoba w Polsat News. Zapomniał tylko, że w rolę Jerzego Ryby w filmach „Killer” i „Killer-ów 2-óch” wcielał się nie Janusz Gajos, a inny ceniony polski aktor, Jerzy Stuhr. Być może jednak minister nie będzie aż tak zawiedziony, kiedy dowie się, że również ten artysta nie należy do grona zwolenników „dobrej zmiany”.

Czytaj też:
Gajos: Chcieliśmy zmiany, która nie nastąpiła. Może zadziałały jakieś siły, które nam to uniemożliwiły?
Czytaj też:
Beata Mazurek nazywa Janusza Gajosa „prostakiem”. „Przekonująco zagrał rolę zdegenerowanego prokuratura”
Czytaj też:
„Nie przewidujemy spektakli marionetkowych”. Teatr odpowiada Terleckiemu