W czwartek Andrzej Duda został zaprzysiężony po raz drugi na prezydenta podczas posiedzenia Zgromadzenia Narodowego. Wśród gości zabrakło części posłów i senatorów, rywali Dudy w pierwszej i drugiej turze wyborów (Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia), a także byłych premierów czy prezydentów: Lecha Wałęsy i Bronisława Komorowskiego. Zjawił się jednak Aleksander Kwaśniewski, co skrzętnie odnotowano.
Jedyny były prezydent, który pojawił się w Sejmie tego dnia, był o to pytany przez dziennikarzy. Kwaśniewski wyliczał wówczas, że przyszedł z „trzech powodów”. Później w „Faktach po Faktach” TVN „dedykował” Andrzejowi Dudzie, by miał „wrażliwość, tę umiejętność poszukiwania dialogu, którą miał Lech Kaczyński”.
Czytaj też:
Kwaśniewski jako jedyny były prezydent pojawił się na zaprzysiężeniu Dudy. „Z trzech powodów”
Duda o Kwaśniewskim: Pokazał klasę, odbieram to jako gest pewnej serdeczności
W czwartek wieczorem w Polsat News o Kwaśniewskim sporo mówił Andrzej Duda. Zapytany o nieobecnych poprzedników czy innych osób, które w przeszłości pełniły ważne funkcje państwowe, odparł:
Dziękuję ogromnie panu prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, pokazał klasę.
Andrzej Duda zaznaczał, że wiele kwestii różni go z Kwaśniewskim, ale zdarzało im się spotykać. Przybycie byłego prezydenta do Sejmu nazwał „propaństwowym gestem”. – Odbieram to także jako gest pewnej serdeczności, solidarności między prezydenckiej ze mną – dodał.
Prezydent podkreślał przy tym, że takie zachowania, jak to Aleksandra Kwaśniewskiego, świadczą o tym, że mogą być różnice między politykami, ale „państwo polskie jest ważniejsze” niż te różnice.
Czytaj też:
Komentarze po zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy. „Jaki dziś ma tytuł do tego, żeby prosić o zaufanie?”