Wybory prezydenckie na Białorusi. Milicja zatrzymała współpracownice Swiatłany Cichanouskiej

Wybory prezydenckie na Białorusi. Milicja zatrzymała współpracownice Swiatłany Cichanouskiej

Hanna Krasulina, Swiatłana Cichanouskaja, Maryja Maroz i Wolha Kawalkowa
Hanna Krasulina, Swiatłana Cichanouskaja, Maryja Maroz i Wolha Kawalkowa Źródło: Facebook / Вольга Кавалькова
W niedzielę na Białorusi odbywają się wybory prezydenckie. Na kilkanaście godzin przed tym, jak rozpoczęło się głosowanie, milicja zatrzymała Maryję Kalesnikawą, współpracownicę Swiatłany Cichanouskiej – głównej opozycyjnej kontrkandydatki Alaksandra Łukaszenki.

Telewizja Belsat podaje, że noc poprzedzającą wybory Swietłana Cichanouskaja spędziła w sztabie. Rzeczniczka opozycyjnej kandydatki, Hanna Krasulina, poinformowała, że decyzja zapadła po masowych zatrzymaniach współpracowników opozycjonistki. W sobotę do aresztu trafiła Maryja Maroz, szefowa sztabu Cichanouskiej.

Wieczorem milicja zatrzymała także inną współpracowniczkę kandydatki, Maryję Kalesnikawą. Kobietę zwolniono, tłumacząc się pomyłką. Belsat podkreśla, że przez cały tydzień dochodziło do akcji milicji wobec aktywistów zaangażowanych w kampanię opozycyjnej kandydatki. Zatrzymywano m.in. organizatorów wieców, ale też niezależnych dziennikarzy.

W niedzielnych wyborach rządzący Białorusią od 26 lat Alaksandr Łukaszenka walczy o kolejną reelekcję. Niedzielne głosowanie poprzedziły przedterminowe wybory, które rwały od wtorku. Centralna Komisja Wyborcza podała, że oddało w nich głos 42 proc. wyborców. W niedzielę głosować można w godzinach 8- 20 czasu miejscowego.

Czytaj też:
Wadim Tyszkiewicz: Bardzo żałuję, że wszedłem do polityki. Ludzie każą mi wyp***ć z Polski, żebym wracał na Białoruś

Źródło: Belsat