Minister Ziobro podczas swojego wystąpienia przekonywał, że odebranie polskim gminom środków unijnych nie jest reakcją na dyskryminujące uchwały, tylko wyrazem antypatii pojedynczych przedstawicieli Wspólnoty. – Nie ulega wątpliwości, że Polska nie jest lubiana przez niektórych polityków europejskich, którzy z duża niechęcią podchodzą do tradycyjnych wartości, które w Polsce są wartością nadal, i są szanowane przez znaczną część społeczeństwa – stwierdził.
Ziobro utworzy wspólny front z Morawieckim?
W dalszej części swojej wypowiedzi szef resortu sprawiedliwości ustawiał się w jednej drużynie z premierem Mateuszem Morawieckim. – Sądzę, że zgodnie oceniamy sytuację, że działania pani Dalli były bezprawne i nieuprawnione. Chcę zwrócić się do premiera, że my nie możemy takich samorządów pozostawiać samych sobie – mówił, odnosząc się do Heleny Dalli, komisarz do spraw równości.
Ziobro: Jestem z wami
– Państwo polskie w słusznej reakcji piętnującej działania KE będzie razem z tymi samorządowcami i mieszkańcami. Dzisiaj mówię też: „Jestem z wami”. Jestem tez obywatelem Tuchowa w tym zakresie, jak i każdej innej gminy w Polsce, która miałaby być prześladowana przez rozgrzane ideologicznie głowy urzędników europejskich – oświadczył.
Czytaj też:
Ziobro „chce i będzie się bił” o tożsamość. Po czym deklaruje: Nie prześladujemy LGBTCzytaj też:
Czy środowisko LGBT jest dyskryminowane w Polsce? Są wyniki sondażuCzytaj też:
Aktywiści LGBT zatrzymali „homofobusa”, interweniowała policja. „Mogła stać się tragedia”