Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych zbliżają się wielkimi krokami. Nowego przywódcę Amerykanie wybiorą we wtorek 3 listopada. W środę 19 sierpnia oficjalnym kandydatem Demokratów został Joe Biden. - –Kim jesteśmy, za czym się opowiadamy i kim chcemy być – to wszystko jest zagrożone. Musimy pokonać Donalda Trumpa - mówił polityk podczas konwencji. To właśnie urzędujący prezydent będzie jego rywalem o Biały Dom. Jak wskazuje CNN, na podstawie ostatnich sondaży, Joe Biden prowadzi w wyścigu prezydenckim. Według badań kandydat Demokratów może liczyć na poparcie w wysokości 51 proc. a Donalda Trumpa popiera 42 proc. respondentów.
Urzędujący prezydent nie zwalnia jednak tempa. Na płycie lotniska w Oshkosh w stanie Wisconsin przywódca zaatakował swojego kontrkandydata twierdząc, że w Ameryce rządzonej przez Bidena nikt nie będzie mógł czuć się bezpiecznie, ponieważ zarówno senator, jak i ewentualna wiceprezydent Kamala Harris, popierają przestępczość i walkę z policją. W ostatnich dniach Trump miał także odwiedzić Arizonę.
Z kolei na Twitterze pojawił się nowy spot wyborczy Donalda Trumpa. Widać na nim m.in. Hillary Clinton czy Baracka Obamę. Establishment dba tylko o siebie. Ich zwycięstwa nie są twoimi zwycięstwami - w drugiej części spotu pojawia się Donald Trump, który odwiedza amerykańskie fabryki i zakłady pracy. W spocie pokazano także jego spotkania ze światowymi przywódcami m.in. królową Elżbietą, prezydentem Chin, premierem Wielkiej Brytanii czy prezydentem Andrzejem Dudą.
twitterCzytaj też:
Treść umowy Polski i USA ujawniona. Amerykanie ze sporymi uprawnieniami