Przed jesienną rekonstrukcją rządu Solidarna Polska coraz częściej krytykuje działania obozu władzy. Zaczęło się od ostrej recenzji wyników szczytu w Brukseli, na którym premier Morawiecki miał zapewnić brak powiązania praworządności z wypłatą funduszy unijnych.
Politycy Solidarnej Polski oskarżając o opieszałość innych ministrów i tworzą projekty ustaw podlegające pod ich kompetencje (projekt ustawy o reformie europejskiego systemu handlu emisjami, projekt ustawy o jawności finansowania organizacji pozarządowych, projekt ustawy o hulajnogach elektrycznych).
Oprócz tego podejmują coraz ostrzejsze medialne działania w ramach ideologicznej wojny ze środowiskami LGBT i wspierają gminy, które przyjęły uchwały anty LGBT.
– Po rekonstrukcji ma nastąpić ofensywa programowa, musimy zaznaczać swoją podmiotowość, by być jej aktywnym uczestnikiem, a nie tylko widzem – tak ostatnią aktywność tłumacz polityk Solidarnej Polski w rozmowie z „Dziennikiem. Gazetą Prawną”.
Zdaniem Ziobrystów głównymi polami sporu są kwestia dookreślenia tego, jak ma wyglądać ideowa prawica oraz spór dotyczący jakości i modelu rządzenia i priorytetów takich jak polityka klimatyczna, czy sprawy gospodarcze.
Czytaj też:
„Bezkarność+” 2.0, „DGP” o powrocie głośnej nowelizacji. „Politycy nie mogą być nadzwyczajną kastą”
Będą przyspieszone wybory?
Medialna ofensywa koalicjanta ma szczególnie irytować prezesa PiS, który ma w tym kontekście rozważać nawet doprowadzenie do przyśpieszonych wyborów. Miałoby to umożliwić rządy bez nieprzewidywalnego koalicjanta.
– To początek wojny, która musi się jakoś rozstrzygnąć – ocenia rozmówca „Dziennika. Gazety Prawnej” popisany jako „ważny polityk obozu rządzącego”. – Nie wykluczyłbym szybszych wyborów, choć na dziś to nie jest scenariusz wielce prawdopodobny. Kaczyński najpierw spróbuje się dogadać z Ziobrą, a jeśli to się nie uda, zacznie budować większość bez niego. Nie wiadomo, czy cała dziewiętnastka „SolPolowców” będzie chciała zaryzykować pójście poza politykę – dodaje.
Takiemu rozwiązaniu sprzyja obecna sytuacja. PiS pewnie prowadzi w sondażach. A zajętej wewnętrznymi sporami Koalicji Obywatelskiej głosy zabierają dwa powstające ruchy – Polska 2050 Szymona Hołowni i Nowa Solidarność Rafała Trzaskowskiego.
Czytaj też:
Ruch Hołowni z większym poparciem niż Ruch Trzaskowskiego. Nowy sondaż parlamentarny
„DGP” informuje, że inny „ważny polityk związany z PiS”, sugeruje, że sposobem doprowadzenia do wcześniejszych wyborów mogłoby być nie uchwalenie przyszłorocznego budżetu.
Jednak niektórzy z polityków Solidarnej Polski wątpią w realne przeprowadzenia takiego scenariusza, twierdząc, że to tylko straszak ze strony PiS. Podobnego zdania prof. Antoni Dudek. – Scenariusz z przyspieszonymi wyborami tylko dlatego, że Jarosław Kaczyński nie potrafi się dogadać ze Zbigniewem Ziobrą, wydaje mi się mało prawdopodobny. To pohukiwanie związane z szykowaną rekonstrukcją. Stawka jest zbyt wysoka, by rozpisywać nowe elekcje. W końcu Trzaskowski był o krok od wygranej – mówi politolog w rozmowie z dziennikiem.
Czytaj też:
Walka w obozie władzy o stanowiska, cięcia resortów. Co trzeci minister miałby być wicepremierem