– To my jesteśmy po dobrej stronie – mówił Grodzki, w jasny sposób odwołując się do obecnych podziałów w polskiej polityce. Marszałek Senatu przypomniał, że liderem „Solidarności” był Lech Wałęsa. Zapewniał, że nie pozwoli, by umniejszano zasługi noblisty. Apelował też do młodych, by „dali dobrą zmianę”, czym również nawiązywał do walki pomiędzy PiS i opozycją.
Frasyniuk: Nasze pokolenie tego nie spieprzyło
Zasługi Wałęsy podkreślał także Władysław Frasyniuk. – Ten skromny robotnik przełamał polskie przekleństwo, które brzmi „nie ma takiej rzeczy, której byśmy nie potrafili spieprzyć”. Otóż nasze pokolenie, pod przywództwem Lecha Wałęsy, nie spieprzyło. Zwyciężyło! – stwierdził antykomunistyczny opozycjonista.
– Ta „Solidarność” i Lech Wałęsa to jest fenomen Polski. Do tej pory Polska nie wyprodukowała niczego, co by było tak silnym symbolem polskości i Polski, jak „Solidarność” – dodawał. Poświęcił też kilka słów Jarosławowi Kaczyńskiemu. – Człowiek nienawistny, jakim jest Jarosław Kaczyński, ma ochotę rozmawiać tylko ze sobą – zaznaczał.
Wałęsa: Kto to popsuł?
Lech Wałęsa na Placu Solidarności poruszył kwestię pokonania „starego porządku”, hamującego rozwój świata. – To zwycięstwo polegało na pokonaniu starego porządku, a jednocześnie wytworzeniu przekonania tych pokonanych, aby przyjaciółmi zostali. Nigdy nie mieliśmy w takiej walce i w takich osiągnięciach po wygraniu, takiej przyjaźni jak wtedy my stworzyliśmy – mówił były prezydent i pytał o winnych zmarnowania tego potencjału, słowami: „Kto to popsuł?”. Jego zdaniem współczesnymi problemami są populizm, demagogia i kłamstwa polityków.
Czytaj też:
40. rocznica podpisania porozumień sierpniowych i podzielone obchody. Gorzkie słowa BorusewiczaCzytaj też:
40 lat temu temu podpisano w Gdańsku porozumienia sierpniowe. Tak powstała „Solidarność”Czytaj też:
Szef „S” chce odzyskać historyczne tablice. Wałęsa: Chłopcze, będziesz je przynosił w zębach