W Gdańsku trwają obchody 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, które doprowadziły do powstania NSZZ "Solidarność". – Solidarność wyrosła na pragnieniu i żądaniu wolności, godności człowieka, jego praw. Tego, co tak głęboko było zakorzenione w nas, Polakach, potrzeby wolności, suwerenności i swobody, a przede wszystkim normalności – mówił prezydent. Andrzej Duda dziękował „wszystkim tym, którzy wtedy do tej wolności parli”. – Nie bojąc się prześladowań, nie bojąc się tego, że mogli zostać wyrzuceni z pracy, nie bojąc się tego, że mogą zostać skazani i uwięzieni. Oczywiście są te wielkie nazwiska, te wielkie, które pamiętamy. Anna Walentynowicz, Lech Wałęsa, Andrzej i Joanna Gwiazdowie, Henryk Wujec, Tadeusz Mazowiecki, Bogdan Borusewicz, Krzysztof Wyszkowski, ale przecież były tysiące robotników w całej Polsce, którzy wtedy stali razem z nimi. Im wszystkim z całego serca za to dziękuję – podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent dodał, że Solidarność” przyniosła wolność nie tylko nam Polakom, w wyniku nieustępliwego trwania w sprzeciwie wobec władzy komunistycznej, ale także całemu naszemu regionowi. – Tej części Europy, która znajdowała się za żelazną kurtyną. Tak, to „Solidarność” doprowadziła do zburzenia Muru Berlińskiego. Tak, to „Solidarność” doprowadziła do tego, że Niemcy mogły się zjednoczyć – komentował.
Andrzej Duda podkreślił również, że „Solidarność” wspiera protestujących Białorusinów. – Z całego serca za to dziękuję, że ta „Solidarność” taka jak była wtedy, twardo stojąca przy wolności, ale przede wszystkim stojąca przy prawach człowieka i pracownika, nie zmieniła się. Pokazuje to także postawa „Solidarności” dzisiaj wobec społeczeństwa Białorusi. Z całego serca dziękuję panu przewodniczącemu Piotrowi Dudzie i wszystkim ludziom „Solidarności” za tę postawę. Dziękuję za braterstwo, dziękuję za pomoc i tę finansową, i rzeczową. Dla tych, którzy dzisiaj na Białorusi tej pomocy potrzebują. „Żywie Biełaruś” chciałoby się krzyknąć i krzyczymy – podsumował prezydent.
Czytaj też:
Lech Wałęsa: To nie papież przewrócił komunizm, nie przesadzajmy