Kiedyś przez nagłe awanse Bartłomieja Misiewicza powstała lista „Misiewiczów” autorstwa Nowoczesnej, która potem rozszerzyła się też o bliższych i dalszych krewnych polityków Zjednoczonej Prawicy. Chodziło oczywiście o tych, którzy po dojściu do władzy przez „dobrą zmianę” zaczęli pracę na dobrze płatnych stanowiskach w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa i nie tylko.
Później byli „Sami Swoi”, czyli akcja Polskiego Stronnictwa Ludowego, w której ludowcy wytykali samorządowcom z PiS „przytulanie” pieniędzy w spółkach. Teraz, wraz ze sprawą Kamili Andruszkiewicz, żony wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza, z podobną akcją wystartowała Konfederacja.
Czytaj też:
Żona Andruszkiewicza dostała wysokie stanowisko. Po burzy medialnej zrezygnowała
Konfederacja i „Rodzina na swoim”. „Nepotyzm, kumoterstwo”
Gdy Konfederacja ruszała z „Rodziną na swoim”, Andruszkiewicz była jeszcze prezeską Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu. W piątek zrezygnowała z funkcji.
Konfederacja w mediach społecznościowych publikowała listę krewnych polityków Prawa i Sprawiedliwości czy Solidarnej Polski, którzy trafili do spółek skarbu państwa. Jak dowodzono w sieci:
Nepotyzm, kumoterstwo, upartyjnianie państwa, posady dla „swoich”, poczucie bezkarności i zwykła bezczelność. Wszystko, co mieliśmy za rządów PO-PSL mamy też za rządów PiS, a najprężniej rozwijającym się programem partii rządzącej jest program „Rodzina na swoim”.
Oto kilka przykładów, przytoczonych przez Konfederację:
@KONFEDERACJA_: Nepotyzm, kumoterstwo, upartyjnianie państwa, posady dla "swoich
@KONFEDERACJA_: ➡ Brat ministra - Witold Ziobro
@KONFEDERACJA_: ➡ Barbara Piotrowicz, córka Stanisława Piotrowicza