Katolicki Uniwersytet Lubelski poinformował we wtorek w mediach społecznościowych, że dr hab. Przemysław Czarnek „spełnił wszystkie kryteria niezbędne do awansu zawodowego”. Tym samym od 1 października będzie zatrudniony na stanowisku profesora KUL. „Decyzję w tej sprawie, podobnie jak w przypadku innych awansowanych pracowników, wydał poprzedni rektor ks. prof. Antoni Dębiński” – czytamy w komunikacie.
Od niedawna rektorem KUL jest ks. prof. Mirosław Kalinowski.
Czarnek o profesurze: Informacja wywołała duże poruszenie w kręgach lewicowo-lewackich
Jak można było się spodziewać, do polityka, posła Prawa i Sprawiedliwości, popłynęły gratulacje, choć głównie od kolegów z partii. Jednocześnie zaczęto szybko przypominać, że Czarnek, doktor habilitowany nauk prawnych, tylko w tym roku kilka razy wywoływał burze wypowiedziami na temat społeczności LGBT.
– Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym – mówił w czerwcu w TVP Info. Innym razem dowodził w Radiu Maryja, że „ideologia LGBT” pochodzi z „z tego samego korzenia, co niemiecki narodowy socjalizm hitlerowski”. Sprzeciw wobec jego wypowiedzi zgłaszały środowiska naukowe, a KUL odcinał się jego słów.
Przemysław Czarnek, były wojewoda lubelski, w kontekście swojego awansu na profesora KUL napisał z kolei:
Widzę i słyszę, że informacja ta wywołała duże poruszenie w kręgach lewicowo-lewackich, które wnosiły o wyrzucenie mnie z KUL. A tu taka niemiła niespodzianka. Uspokajam i wyjaśniam: jak się pracuje, pisze, publikuje, to się awansuje. Żadna sensacja. Powodzenia.
Czytaj też:
Czarnek o ruchu Trzaskowskiego: Utonął w Wiśle razem z fekaliami