W środę 16 września odbyło się pierwsze czytanie ustawy, która nazywana jest „Piątką dla zwierząt”. Podczas posiedzenia Sejmu pojawił się wniosek o odrzucenie ustawy w całości, w związku z tym marszałek Elżbieta Witek ogłosiła głosowanie w tej sprawie. „Przeciw” było 339 posłów, „wstrzymało się” 18, natomiast „za” było 63 polityków. Tym samym projekt ustawy trafił do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Wśród polityków, którzy zagłosowali za skierowaniem projektu do komisji był m.in. Jan Krzysztof Ardanowski. Decyzja ministra rolnictwa może dziwić, ponieważ wcześniej polityk dobitnie recenzował projekt.
Ardanowski w liście do polityków PiS: Zdaniem rolników PiS zdradza wieś
We wtorek 15 września portal Onet opublikował treść listu, jaki wysłał do polityków Prawa i Sprawiedliwości minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Ostrzega w nim przed możliwymi negatywnymi skutkami wprowadzenia „Piątki dla zwierząt”. Nie brakuje w nim mocnych tez, ale co dziwi najbardziej: minister otwarcie występuje przeciwko ustawie, którą firmował Jarosław Kaczyński. „Zdaniem rolników PiS zdradza wieś, przestaje być jej obrońcą, a deklaracje składane przez najważniejszych polityków przed wyborami były tylko hasłami propagandowymi i elementem walki o elektorat wiejski. Straty wizerunkowe Prawa i Sprawiedliwości będą trwałe i bardzo trudne do odwrócenia, niemożliwe do zrekompensowania jakimikolwiek środkami przed następnymi wyborami” – napisał minister rolnictwa.
Czytaj też:
„PiS zdradza wieś”. Ardanowski pisze list ws. „Piątki dla zwierząt”, staje w kontrze do Kaczyńskiego
„Piątka dla zwierząt”. Szydło komentuje głosowanie Ardanowskiego
Beata Szydło w programie „Tłit" Wirtualnej Polski odniosła się do wczorajszego głosowania w Sejmie i decyzji, którą w tym kontekście podjął Jan Krzysztof Ardanowski. – Minister rolnictwa zwrócił uwagę na zagrożenia, które mogą płynąć z jego (projektu – red.) wprowadzenia dla branży rolniczej. Chciał, żeby zwrócono uwagę na kwestie, które są ważne dla rolników. Wczorajsze głosowanie było nad tym, czy skierować wniosek do komisji. I uważam, że dobrze, ze został tam skierowany, bo tam jest miejsce, żeby się nim zająć – powiedziała europoseł.