Nietrudno znaleźć w internecie zdjęcia Magdaleny Ogórek w futrach. Jeszcze w 2015 roku, kiedy startowała w wyborach prezydenckich, dała się poznać jako fanka modnych kreacji i naturalnych futer. W ostatnich dniach jednak zmieniła front i opowiedziała się za „Piątką Kaczyńskiego”, czyli przeciwko branży futrzarskiej. Stwierdziła, że pomogła jej dyskusja rozpętana wokół tematu właśnie przy okazji tzw. ustawy futerkowej.
Świadoma Ogórek
– Świadomość warunków, w jakich hodowane są zwierzęta, uświadomiła mi, że za ciuchem w sklepie stoi prawdziwa krzywda zwierząt. Dawniej nie zastanawialiśmy się nad tym, najwyższy czas ograniczyć bezsensowny konsumpcjonizm na świecie. Czy żałuję? Staram się niczego w życiu nie żałować, tylko naprawiać – przekonywała.
Ogórek przeciwko konsumpcjonizmowi
Oprócz samych futer, Ogórek skrytykowała też częste zakupy ubraniowe. – Musimy ograniczyć kupowanie. Naprawdę każdą kreację można założyć więcej niż jeden raz. To ostatni moment na zahamowanie konsumpcjonizmu. Sama noszę ubrania po kilka razy, miałam tę samą sukienkę na ramówce TVP i na Balu Dziennikarzy. Nie uważam, żeby to było coś złego – stwierdziła.
twitterCzytaj też:
Ogórek chwali Jakimowicza. „Bad Boy o złotym sercu”Czytaj też:
Jakimowicz zadał kontrowersyjne pytanie w TVP Info, Ogórek się „załamała”. „Wiedziałam”Czytaj też:
Aresztowano męża Magdaleny Ogórek. Dziennikarka TVP wydała oświadczenie