– Małe partyjki, które wchodzą w skład Zjednoczonej Prawicy muszą troszkę utemperować swoje apetyty; jeżeli to zrobią to będziemy próbowali się jeszcze porozumieć – powiedział w poniedziałek szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Słowa polityka cytuje Polska Agencja Prasowa na Twitterze.
Wicemarszałek niższej izby parlamentu o ewentualne zmiany, które mają zajść w ramach Zjednoczonej Prawicy, był pytany na sejmowym korytarzu. Jedna z dziennikarek dociekała, czy jeżeli Zbigniew Ziobro odejdzie z rządu, to Solidarna Polska pozostanie w ramach Zjednoczonej Prawicy. – Z pewnością nie – odparł Terlecki. Dziennikarka dopytywała, czy polityk nie wierzy, że „oni zostaną w imię realizacji programu Zjednoczonej Prawicy”. – Mam nadzieję, że niektórzy z posłów jednej i drugiej koalicyjnej partii pójdą po rozum do głowy i zostaną w klubie – powiedział wicemarszałek Sejmu. – Ale już nie w ramach swoich ugrupowań, tylko rozumiem, że będzie im wtedy bliżej do PiS-u? – kontynuowała dziennikarka. – Tak, tak. Zobaczymy – odpowiedział Terlecki.
Tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Ziobro zdymisjonowany?
W sobotę „Wprost” informował, że skutkiem napięć w Zjednoczonej Prawicy może być szybka dymisja ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Z ustaleń Marcina Dobskiego wynikało, że lidera Solidarnej Polski w resorcie może zastąpić poseł PiS Przemysław Czarnek. W weekend na giełdzie nazwisk pojawiła się także Małgorzata Wassermann, która przewodniczyła komisji ds. Amber Gold. O jej szansach na objęcie teki po Ziobrze informowały „Wydarzenia” Polsatu.
Czytaj też:
Sondaż IBRIS. Kto według Polaków jest liderem opozycji? Dwaj politycy idą łeb w łeb