Zjednoczona Prawica nie rozpadła się, jak wróżono jeszcze tydzień temu, a po serii rozmów liderów Porozumienia, PiS i Solidarnej Polski ogłoszono, że koalicjanci osiągnęli kompromis. Na tym jednak koniec oficjalnych informacji, ponieważ ogłoszono jedynie, że partie koalicji się dogadały. Nieznane pozostają szczegóły rozmów i ustalenia między formacjami.
Jednocześnie mnożą się medialne spekulacje na temat tego, jak przełoży się to na kształt rządu. Jeszcze przed kryzysem w Zjednoczonej Prawicy pojawiały się doniesienia, że Porozumienie i Solidarna Polska stracą po jednym ministerstwie, a liczba resortów zostanie zmniejszona. W czwartek doszedł jeszcze jeden wątek, który nieoficjalnie opisywały media, a spekulacje podsycił szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Wiele wskazuje bowiem na to, że do rządu Mateusza Morawieckiego wejdzie Jarosław Kaczyński w roli wicepremiera. Prezes PiS miałby stać się szefem komitetu ds. bezpieczeństwa i nadzorować dwa resorty „siłowe”, czyli MSWiA i MON oraz Ministerstwo Sprawiedliwości.
Kaczyński wicepremierem? Rzecznik prezydenta: Andrzej Duda zna tę koncepcję
W „Gościu Wydarzeń” Polsat News o ewentualne wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu był pytany rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Jak przekonywał, dla Andrzeja Dudy taki pomysł nie jest niczym nowym i takie rozwiązanie było nawet z nim omawiane.
– Prezydent Andrzej Duda zna tę koncepcję od dłuższego czasu. Na początku września był w tej sprawie konsultowany. Jest to propozycja, która jest w pełni zaakceptowana przez pana prezydenta i popierana – powiedział Spychalski.
Rzecznik prezydenta podkreślał, że pojawienie się Jarosława Kaczyńskiego w rządzie „wprowadzi nową dynamikę”. Oprócz tego prezes PiS ma sprawić, że poprawi się współpraca wewnątrz rządu Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj też:
Kaczyński wejdzie do rządu? „Byłby świetną osobą, żeby pokierować tym obszarem”