Zbigniew Rau w programie „Sygnały dnia” na antenie Polskiego Radia mówił o sytuacji na Białorusi. Przypomnijmy – tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich, w których ogromną przewagę miał Alaksandr Łukaszenka, Białorusini wyszli na ulice, a demonstracje trwają do dziś. – Im dłużej jesteśmy w Unii Europejskiej tym (dosadniej – red.) widzimy, że różne regiony UE mają różne wrażliwości i w różny sposób reagują na różne wyzwania – powiedział minister spraw zagranicznych i dodał, że sytuacja na Białorusi bardzo zbliżyła „państwa bałtyckie i Grupę Wyszehradzką”. – Wszystkie oczy zwrócone są na Polskę czy także Litwę – dodał polityk.
Sytuacja na Białorusi. Rau mówi, co jest w „polskim interesie”
W dalszej części programu w Radiowej Jedynce szef polskiej dyplomacji zwrócił uwagę, że na rozwój sytuacji na Białorusi musimy patrzeć także „z perspektywy wschodniej flanki NATO”. Zbigniew Rau dodał, że ostatnia rzecz, jaka jest potrzebna w tej części świata to zwiększona obecność rosyjskich wojsk na Białorusi. – W polskim interesie ze względów aksjologicznych jest wspieranie rodzącego się społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi – powiedział polityk i dodał, że w dłuższym okresie czasu demokratyzacja tego kraju jest gwarantem stabilizacji politycznej.