Swiatłana Cichanouska jest żoną aktywisty i vlogera, Siarhieja Cichanouskiego. Po aresztowaniu opozycjonisty przez władze Białorusi, postanowiła w jego zastępstwie kandydować na urząd prezydenta kraju i według oficjalnych wyników zdobyła drugi po Łukaszence wynik w głosowaniu.
9 sierpnia na Cichanouską zagłosować miało 10,1 proc. wyborców. Łukaszenka według Centralnej Komisji Wyborczej Białorusi miał uzyskać 80,1 proc. głosów.
Wyborom prezydenckim zarzucono jednak liczne nieprawidłowości. Cichanouska oraz inni przedstawiciele białoruskiej opozycji stwierdzili, że były one sfałszowane i domagali się ponownego zorganizowania plebiscytu. Krótko po ogłoszeniu wyników wyborów i rozpoczęciu pierwszych protestów, polityk wyjechała na Litwę.
Cichanouska w PE: Prosimy społeczność międzynarodową, by odrzuciła mandat Aleksandra Łukaszenki
W drugiej połowie września w Brukseli odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej ws. Białorusi z udziałem Swiatłany Cichanouskiej. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli zaapelował do Aleksandra Łukaszenki, by zwolnił wszystkich aresztowanych i podjął dialog z opozycyjną Radą Koordynacyjną.
Z kolei Cichanouska zaproponowała utworzenie międzynarodowej koalicji, która ułatwiłaby negocjacje. – Prosimy społeczność międzynarodową, by odrzuciła mandat Aleksandra Łukaszenki, gdyż nie jest on prawowitym prezydentem w oczach Białorusinów. W tych wyborach ukradziono nasze głosy, więc proszę wszystkich, by głośno mówili o sytuacji w naszym kraju, gdyż jesteśmy ważni dla świata – mówiła w Parlamencie Europejskim.
Czytaj też:
Łukaszenka objął urząd prezydenta Białorusi. Tajna inauguracja odbyła się w MińskuCzytaj też:
Cichanouska walczy o Białoruś w PE. Podano zatrważające dane: reżim zatrzymał dotąd 12 tys. osóbCzytaj też:
Swiatłana Cichanouska w szczerym wyznaniu: Byłam w szoku, nie mogłam przestać płakać