Michał Dworczyk nie został objęty kwarantanną, mimo iż spotkał się z zakażonym Andrzejem Dudą. Jak to możliwe? – Zostało przeprowadzone przez sanepid dochodzenie epidemiologiczne. Wszyscy, którzy mieli kontakt z prezydentem, zostali przepytani i w wyniku tego dochodzenia w sobotę wieczorem otrzymaliśmy informację, że nie zostaniemy objęci kwarantanną – tłumaczył polityk.
Dworczyk bez kwarantanny? Było dochodzenie epidemiologiczne
Dziennikarz RMF FM spytał, czy wysokich urzędników państwowych, w tym Michała Dworczyka, nie obowiązują przypadkiem inne zasady niż pozostałych Polaków. – Każdy, kto miał kontakt z osobą chorą potwierdzi, że był przepytywany przez pracowników sanepidu i dopiero w następstwie tego dochodzenia epidemiologicznego sanepid podejmuje decyzje – bronił się Dworczyk.
Mazurek: 99 proc. Polaków ląduje na kwarantannie
Robert Mazurek zapewniał, że w wielu znanych mu przypadkach kwarantanna nakładana jest automatycznie. – Tak właśnie jest, 99 proc. Polaków po spotkaniu z kimś kto ma koronawirusa ląduje na kwarantannie. Sanepid nie przeprowadza wywiadów z każdym, bo by oszalał i nie miał nic do roboty tylko dyskusje – przekonywał swojego rozmówcę. – Myli się pan redaktor. Każdy objęty kwarantanną ma wcześniej czy później przeprowadzany wywiad – odpowiadał Dworczyk.
– Nie po raz pierwszy jest pan zwolniony z obowiązku kwarantanny. Stąd moje pytanie: czy te przepisy nie dotyczą wyższych urzędników państwowych – naciskał Mazurek. – Wtedy nie zostałem zwolniony z kwarantanny, kwarantanna została skrócona – ripostował minister. – Czyli został pan zwolniony z części kwarantanny – precyzował dziennikarz.
W KPRM testy na koronawirusa robione codziennie
W trakcie rozmowy szef Kancelarii Premiera przyznał też, że test na koronawirusa ma robiony codziennie. – Jest procedura dla osób spotykających się z premierem i codziennie takie osoby są testowane. Ja w tej wąskiej grupie jestem i mam test antygenowy codziennie rano – ujawnił.
Po wyroku TK. Czy PiS zmieni ustawę aborcyjną?
Michał Dworczyk został też zapytany o plany Prawa i Sprawiedliwości co do ustawy aborcyjnej, której przepisami zajmował się w czwartek 22 października Trybunał Koinstytucyjny. Pytanie musiało być powtórzone pięć razy, zanim w ogóle polityk zaczął na nie odpowiadać. Wcześniej podkreślał jedynie, że jest to "bardzo ważny temat", którym powinni zająć się lekarze i eksperci. – W tej chwili nie ma żadnych prac nad taką zmianą legisjacyjną. Nie wolno tutaj lekceważyć żadnych głosów – stwierdził w końcu polityk.
Czytaj też:
Strajk Kobiet. Na poniedziałek zapowiadana blokada kraju, przygotujcie się na utrudnienia