„Trzeba się temu, jeszcze raz powtarzam, przeciwstawić. To obowiązek państwa, ale także obowiązek nasz, obowiązek obywateli. W szczególności musimy bronić polskich kościołów. Musimy ich bronić za każdą cenę. Wzywam wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości oraz wszystkich, którzy nas wspierają do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła, w obronie tego, co dziś jest atakowane i jest atakowane nieprzypadkowo” – mówił w opublikowanym 27 października oświadczeniu Jarosław Kaczyński. To słowa, w sytuacji kiedy na ulice polskich miast wychodzą setki tysięcy, mocno kontrowersyjne, a nawet radykalne. To, że nie zamierza cofać się nawet o krok, Jarosław Kaczyński potwierdził już dzień później w Sejmie.
Czytaj też:
Katastrofa ekologiczna przez „Czajkę”? Mamy prawdziwe dane o skali zanieczyszczenia Wisły
„To, co dzieje się na tej sali pokazuje, jaki jest wasz poziom kultury politycznej i państwowej. Wy w tej chwili w imię własnych, małych, brudnych interesów Nowaka rozwalacie Polskę, narażacie na śmierć mnóstwo ludzi, jesteście przestępcami” – zwracał się z mównicy do polityków opozycji szef PiS, tym samym przypisując im winę za masowe protesty.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.