– Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców na 7 dni w skali kraju to włączamy ten ostry hamulec bezpieczeństwa. Jeśli będzie w granicy 70-75 to wdrożymy zasady narodowej kwarantanny, czyli również ograniczenia w przemieszczaniu – powiedział Mateusz Morawiecki na zorganizowanej w środę 4 listopada konferencji prasowej.
Czytaj też:
Narodowa kwarantanna. Premier Morawiecki podał warunki dla „ostrego hamulca bezpieczeństwa”
Kancelaria Premiera opublikowała na Twitterze infografikę, na której precyzyjnie przedstawiono progi etapów zasad bezpieczeństwa. Ich wprowadzenie zależy od liczby zakażonych na 100 tys. osób.
Nowe obostrzenia w walce z koronawirusem. Politycy piszą o „lockdownie”
Politycy partii opozycyjnych komentowali konferencję prasową premiera Mateusza Morawieckiego w mediach społecznościowych. Oceniali, że obostrzenia, o których poinformował premier, świadczą o tym, że de facto w Polsce został wprowadzony lockdown.
„Jak zwał tak zwał, ale mamy lockdown. Nawet Narodowy Lockdown” – napisała Katarzyna Lubnauer. „Dzisiejszy lockdown to efekt braku kompetencji zakrywanej mnóstwem propagandy i picu. To wyraz bezradności i kompletnego braku jakiejkolwiek spójnej strategii walki z koronawirusem. A pamiętacie jeszcze wielkiego bohatera Ł. Szumowskiego? Podobno wszystko zostawił przygotowane” – skomentował Sławomir Neumann.
Michał Szczerba z kolei zwrócił uwagę na nazewnictwo. „Narodowa kwarantanna. W tym PiS jest dobry. W używaniu słowa »narodowy«. Media narodowe. Fundacja Narodowa. Narodowe wyprowadzanie pieniędzy” – napisał polityk KO.
twitterCzytaj też:
Nowe obostrzenia i lawina komentarzy. „Jak zwał tak zwał, ale mamy lockdown”