– Dziś odchodzę z Prawa i Sprawiedliwości – zapowiedział na antenie RMF FM poseł Lech Kołakowski. Pytany przez prowadzącego program Roberta Mazurka, czy w jego ślady pójdą inni politycy partii rządzącej, odparł, że decyzje w tej sprawie zostały już podjęte. – To nie są uciekinierzy, to są bohaterzy, którzy walczą o polskie sprawy. Sprawy polskiej wsi są racją stanu. Ja bardzo szanuję i cenię kolegów za ich stanowiska. Jest to grupa w tej chwili kilku osób. Rozmawiamy w tej chwili o nazwie koła. Ale decyzje są już podjęte – zadeklarował. Parlamentarzysta zaznaczył, że jeśli dojdzie do rejestracji koła, prawdopodobnie PiS utraci większość rządową. – Jest to bardzo trudna decyzja, ale ona jest wewnętrznie podjęta – zaznaczył.
Kołakowski o przyczynach odejścia
Poseł wyjaśnił, że powodem decyzji jest przede wszystkim tzw. Piątka dla zwierząt. – Nie godzę się z zapisami tej ustawy. Faktycznie to bubel prawny. Ta ustawa była kropką nad i, natomiast wiele złego działo też działo się w strukturach PiS, walk frakcyjnych w szczególności w województwie podlaskim, ale nie były te wszystkie kwestie, o których mówimy, powodem wyjścia. Czarą goryczy okazała się ustawa o ochronie zwierząt, która szkodzi polskiej wsi – stwierdził.
Fogiel: PiS liczy na rozsądek zawieszonych posłów
W rozmowie z Wirtualną Polską odejście polityka z partii skomentował Radosław Fogiel. – Jeżeli mowa o nadchodzącym dramacie kostiumowym, to tak jakbyśmy mieli ostatnio nie dość emocji. Wypowiedź posła Kołakowskiego wpisuje się to, co mówił Jan Ardanowski – stwierdził wicerzecznik PiS dodając, że partia liczy na rozsądek zawieszonych posłów (w związku z głosowaniem nad Piątką dla zwierząt – red.).
– Wartością Zjednoczonej Prawicy jest to, że jest zjednoczona. My dzięki temu wygrywamy. Myślę, że nasi koledzy powinni wziąć to sobie do serca – stwierdził Fogiel. Jego zdaniem, dyby wyborcy Lecha Kołakowskiego chcieli, żeby on głosował tak jak Platforma Obywatelska, to zagłosowaliby na kogoś z tej partii. Pytany o utratę sejmowej większości, wicerzecznik PiS odparł, że rząd może doskonale funkcjonować z mniejszością.
Dworczyk: Mam nadzieję, iż uda się rozwiązać nieporozumienia
- Różne rzeczy politycy wypowiadają w emocjach. Mam nadzieję, że słowa Lecha Kołakowskiego właśnie miała taki charakter emocjonalny. Dzisiaj Polsce potrzebna jest stabilizacja, zgoda. W związku z tym Zjednoczona Prawica powinna zadbać o to, żeby taką stabilizację i pewien spokój, również legislacyjny, jeśli chodzi o parlament, zapewnić. Wielokrotnie rozwiązywaliśmy w ramach ZP różnego rodzaju napięcia czy nieporozumienia, co jest zresztą zrozumiałe, bo jesteśmy szeroką centro-prawicową formacją - stwierdził Michał Dworczyk w Radiu Wrocław. Szef KPRM dodał, że ma nadzieję, iż uda się rozwiązać nieporozumienia. - To jest potrzebne dzisiaj przede wszystkim z punktu widzenia Polski, żebyś skupić wszystkie siły i środki na walce z pandemią - stwierdził.
Czytaj też:
Poseł ogłosił odejście z PiS. „Prawdopodobnie partia rządząca utraci większość”