„Blokada Sejmu” – pod takim hasłem odbywa się wydarzenie organizowane przez Warszawski Strajk Kobiet i Ogólnopolski Strajk Kobiet. Jego uczestnicy umówili się na godz. 18 pod Sejmem, gdzie mieli demonstrować wyrażając swój sprzeciw wobec prób zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Na te zapowiedzi już wcześniej zareagowały służby, rozkładając wokół budynku parlamentu barierki. Pojawiło się także kilkadziesiąt radiowozów, a policjantów wspierają funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej.
Blokada Sejmu. Policjant miał złamać legitymację posłanki
Jak relacjonuje posłanka Barbara Nowacka z Koalicji Obywatlelskiej, w trakcie protestów dochodziło do zatrzymań i wylegitymowania niektórych protestujących. W tej sytuacji interweniowali posłowie opozycji. W trakcie jednej z takich interwencji jeden z policjantów miał złamać legitymację poselską posłanki KO Moniki Wielichowskiej.
„ W czasie interwencji poselskiej policjant złamał legitymację Moniki Wielichowskiej, która próbowała pomóc zatrzymanemu młodemu chłopakowi” – napisała Nowacka na Twitterze dołączając do wpisu zdjęcie posłanki Wielichowksiej trzymajacej w rękach złamaną legitymację poselską.
twitterCzytaj też:
Sejm niczym twierdza. Parlamentu broni policja, posłowie pokazali zdjęcia