Senat odrzucił proponowaną przez Lewicę poprawkę do Tarczy 6.0. Głosujący w sobotę senatorowie opowiedzieli się przeciwko ustanowieniu górnej granicy prowizji, którą restauratorzy muszą oddawać aplikacjom służącym do zamawiania jedzenia. O tym, że firmy takie jak Uber Eats czy Glovo nie będą objęte regulacjami, zdecydowali wspólnie senatorowie PiS i Koalicji Obywatelskiej. W rozmowie z „Wprost” Adam Szejnfeld z KO tłumaczy, jak doszło to tej sytuacji.
Próba przeforsowania poprawki regulującej maksymalną dozwoloną marżę pobieraną przez aplikacje do dowozu posiłków - o czym pisaliśmy kilka dni temu - skończyła się fiaskiem już po raz drugi. Wcześniej propozycję klubu Lewicy odrzucił Sejm, gdzie zdaniem Adriana Zandberga z Lewicy „zabrakło woli politycznej”. W Senacie za odrzuceniem regulacji opowiedziały się dwa największe kluby, liczący 48 senatorów klub PiS i 43-osobowy klub KO.
Czytaj też:
„Jedna z kelnerek ma pięcioro dzieci”. Jak gastronomia walczy z wirusem
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.