„3 maja 1791 roku Sejm Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego uchwalił Konstytucję 3 Maja - niosącą gwarancje swobód obywatelskich, tradycje chrześcijańskie, tolerancję i wartości Oświecenia, która stała się dokumentem tworzącym późniejszą tożsamość suwerennego narodu” – czytamy w tekście przyjętej przez Sejm uchwały ustanawiajacej rok 2021 Rokiem Konstytucji 3 Maja.
W czwartek 26 listopada za uchwałą głosowało 446 posłów, 1 był przeciw, 4 wstrzymało się od głosu.
Co ciekawe, litewski Seimas podobną uchwałę przyjął już w maju 2020 roku.
Rok 2021 rokiem Konstytucji 3 Maja. Było blisko wpadki
Gdy w maju dyskutowano nad projektem uchwały w sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, okazało się, że znajduje się w nim rażący błąd i to już w pierwszym zdaniu. „3 maja 1971 roku Sejm Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego uchwalił Konstytucję 3 Maja” – brzmiał pierwotny projekt uchwały.
Na szczęście pomyłkę, która przesuwała uchwalenie konstytucji o 180 lat wychwycono już w pracach komisji. – Jeszcze zwracam uwagę, że mamy erratę do druku, do projektu, ponieważ do polsko-litewskiego projektu wkradł się czeski błąd w pierwszym wierszu pierwszego akapitu. Ta errata oczywiście dotyczy tego, że konstytucja została uchwalona w 1791 r., a nie 1971. Czy to jest oczywiste? – mówił wtedy poseł Piotr Babinetz.
Legislatorka Katarzyna Abramowicz przekonywała, że błąd zostanie poprawiony i nie wymaga erraty. Jednak dla pewności w sierpniu 2020 roku wicemarszałek sejmu Ryszard Terlecki złożył erratę do druku.
Błąd ostatecznie naprawiono i posłowie na posiedzeniu Sejmu głosowali już nad właściwą uchwałą.
Błąd poprawiony, ale pozostało rażące uproszczenie
Jednak oprócz błędu, który szybko poprawiono, każda osoba interesująca się historią po przeczytaniu tekstu aklamacji zwróci uwagę na zawarte tam uproszczenie. Sejm stwierdza, że Konstytucja 3 Maja została „przyjęta przez aklamację w dobie zagrożenia Ojczyzny”. Formalnie rzeczywiście Konstytucja została przyjęta bez czytania, ale nie wynikało to wcale z powszechnej zgody.
Sam sposób przyjęcia Ustawy Rządowej niewiele miał wspólnego z sielankową wizją uchwalenia aktu jedności narodu. Co prawda później wszystkie sejmiki ziemskie bez żadnego sprzeciwu potwierdziły przyjęcie konstytucji, ale jej uchwalenie przez Sejm było bardzo dramatyczne. Niektórzy powiedzą nawet, że tak naprawdę mieliśmy do czynienia z zamachem stanu.
Czytaj też:
Konstytucja 3 maja. Wola narodu czy zamach stanu?
Czytaj też:
Prof. Zielińska: Konstytucja 3 maja to przełom z wielu punktów widzenia