Radosław Sikorski, w przeszłości m.in. szef MSZ, a obecnie europoseł Koalicji Obywatelskiej, dopytywał na Twitterze o pewną rozbieżność w terminach rozdysponowania szczepionek w krajach europejskich. Polityk zwrócił uwagę na to, że Wielka Brytania ogłosiła, że jest gotowa do rozpoczęcia szczepień obywateli od przyszłego tygodnia, a w zasadzie od 7 grudnia. Z kolei premier Mateusz Morawiecki 2 grudnia zapowiadał, że Polska rozpocznie szczepienia w 2021 roku, możliwy termin to luty.
Polska dopiero od 1 lutego (zacznie szczepienia – red.). Czy te dwa miesiące różnicy – i dodatkowe zgony oraz straty gospodarcze – nie są aby miarą nieudolności rządu PiS? – dopytywał Sikorski.
Szczepionki w Polsce od lutego, na Wyspach od grudnia. Dworczyk wyjaśnia
Z odpowiedzią pospieszył szef KPRM Michał Dworczyk, który wyjaśnił, że taka rozbieżność wynika z brexitu. Wielka Brytania jest już poza Unią Europejską, przez co nie podlega jurysdykcji Europejskiej Agencji Leków.
„To wynik wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Wszystkie kraje unijne czekają na dopuszczenie szczepionek przez Europejską Agencje Leków (EMA). Ale jak sądzę nie namawia Pan Minister abyśmy poszli drogą Wielkiej Brytanii” – odpowiedział Dworczyk. Szef KPRM dopisał jeszcze:
Granie emocjami osób, które tracą w pandemii bliskich jest niedopuszczalne.
Emilewicz do Sikorskiego: To nie powinna być wiedza tajemna
Do dyskusji włączyła się też posłanka Jadwiga Emilewicz, do niedawna wicepremier i minister rozwoju, która powtórzyła argumenty Dworczyka, przypominając, że EMA ma zatwierdzić szczepionki do końca grudnia tego roku. Emilewicz wytknęła też Sikorskiemu: „To raczej nie powinna być wiedza tajemna dla eurodeputowanego i ministra spraw zagranicznych”.
Radosław Sikorski nie pozostawił tego bez riposty, bo stwierdził: „Sądząc po komentarzach, to strzał udał się Pani tak jak prognoza, że polskie firmy zarobią na pandemii”.
Sikorski dowodził na Twitterze, że Wielka Brytania skorzystała z furtki w unijnym prawie, a np. Belgia zaczyna szczepienia już w styczniu. W innym wpisie dodał:
Wasi kumple z Węgier mogą zgodnie z prawem unijnym stosować nawet rosyjską szczepionkę. Szczucie na Unię, pani była wicepremier, naprawdę nie jest odpowiedzią na każde pytanie.
Czytaj też:
Szczepienia na COVID-19 dla Polaków. Premier ogłosił szczegóły