W Porannej Rozmowie na antenie RMF FM prowadzący Robert Mazurek i jego gość Janusz Kowalski dyskutowali o przeszłości wiceministra. Polityk Solidarnej Polski był bowiem związany wcześniej z Platformą Obywatelską. Dziennikarz wyliczył z kolei, że od czasu związania się ze Zjednoczoną Prawicą (najpierw jako ekspert, później członek rządu) i objęcia posady wiceministra, znacznie powiększył majątek.
Polityk bronił się, tłumacząc, że minęło sporo lat, a on jako ekspert miał znaczne zasługi, co wiązało się z zarobkami w biznesie i spółkach. Janusz Kowalski odbił piłeczkę w kierunku Roberta Mazurka, wypominając mu, że też zmieniał pracodawców.
Spór Kowalskiego i Mazurka
– Niech mi pan wskaże, ten jeden moment, kiedy ja teraz nie mówię tego, co kiedyś mówiłem albo nie zadaję pytań, które zadawałem – odparł Mazurek, odrzucając zarzuty o koniunkturalizm. Dziennikarz podkreślił, że w ciągu ponad 25 lat nie sprzedał się „ani Polakom, ani Niemcom”.
Kowalski odparł, że to dziennikarz powiedział mu, że zmienił podglądy przechodząc z PO do Solidarnej Polski. Poseł dopominał się o czas, by rozwinąć myśl. – Proszę, ma pan minutę na obronę swojego dobrego imienia – mówił Mazurek. – Nie ma pan ani jednego dowodu, że zmieniłem poglądy – przekonywał Kowalski.
Kowalski do dziennikarza: To jest chamska uwaga
Przypomniał, że jako ekspert związany z PiS „walczył z tym, co było złe w Platformie Obywatelskiej”. Mazurek skwitował: „Janusz Kowalski poglądy ma te same, tylko zmienia się stan konta”. Na tę uwagę ostro zareagował Kowalski.
To jest chamska uwaga. Ja sobie nie życzę takich uwag – odparł wiceminister.
– Jeżeli pan sprowadza służbę dla Rzeczypospolitej do oświadczeń majątkowych… Ja zrezygnowałem z pracy w Spółkach Skarbu Państwa i biznesie i przeszedłem do polityki, żeby zostać wiceministrem. Czego pan nie rozumie? – pytał. – Ja reprezentuję polski rząd, pan pracuje dla niemieckiego radia – dodał.
Czytaj też:
Janusz Kowalski do dymisji? Zbigniew Ziobro: To plotka