Po tym, jak Klemens Murańka przeszedł test na COVID-19 przed zawodami w Oberstdorfie, zaczęło się spore zamieszanie. Okazało się, że polski skoczek miał „słabo pozytywny” wynik testu, przez co wstępnie odwołano występ wszystkich Polaków w turnieju. Później w ciągu dnia spłynęły nowe informacje – ponowny test wykazał, że Murańka miał wynik negatywny.
Dzień później, we wtorek 29 grudnia, Polski Związek Narciarski poinformował, że polscy skoczkowie uzyskali negatywny wynik kolejnego testu na obecność koronawirusa. Oznacza to, że nasza reprezentacja, jednak wystartuje w pierwszym konkursie tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni.
Konkurs TCS w Oberstdorfie – zmiana zasad
Z powodu zamieszania zmienił się program wtorkowego konkursu. O 14:30 rozpocznie się seria próbna tylko dla naszych reprezentantów. Na godzinę 15:00 zaplanowano trening z udziałem wszystkich 62 skoczków dopuszczonych do konkursu. Wyniki poniedziałkowych kwalifikacji zostaną anulowane. O 16:30 rozpocznie się pierwsza seria, bez rywalizacji w parach, z udziałem 62 skoczków.
„Tusk rzuca wszystko i melduje – gemacht”. Mularczyk o zamieszaniu ws. TCS
Arkadiusz Mularczyk opisywaną sytuację przeniósł na grunt polityczny. „Niemcy z Turnieju 4 Skoczni myśleli, że z polskimi skoczkami będzie jak z Tuskiem. Mówimy muss machen, Tusk rzuca wszystko i melduje – gemacht. Tymczasem PZN pokazał Niemcom, co znaczy rule of law” – napisał poseł Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze.
Neumann: Mają takie odloty, że wszystkie miejsca na pudle gwarantowane
Z kolei Sławomir Neumann w mediach społecznościowych odniósł się do paska TVP Info, którego screen opublikował na Twitterze: „Niemcy łamią praworządność w skokach narciarskich”. „Nie wiem, co oni tam biorą, ale warto z nich zrobić reprezentację w lotach narciarskich. Mają takie odloty, że wszystkie miejsca na pudle gwarantowane” – skomentował polityk KO.
twitterCzytaj też:
Donald Tusk pisze o „ukłuciu prezesa”. Ryszard Terlecki: Poważny polityk, nie chcę powiedzieć, stacza się, ale…