Nadzwyczajne wystąpienie Joe Bidena. „To nie protest, to powstanie”

Nadzwyczajne wystąpienie Joe Bidena. „To nie protest, to powstanie”

Joe Biden
Joe Biden Źródło: Shutterstock / lev radin
Prezydent-elekt Joe Biden zabrał głos po tym, jak zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się do Kapitolu. Polityk potępił protestujących i wezwał ich do rozejścia się.

– Nasza demokracja została w bezprecedensowy sposób zaatakowana. To przeciwieństwo wszystkiego, co widzieliśmy współcześnie. To napaść na twierdzę naszej wolności, na sam Kapitol – mówił Joe Biden w wystąpieniu.– Sceny chaosu w Kapitolu nie pokazują prawdziwej Ameryki. Nie odzwierciedlają tego, kim jesteśmy – zaznaczył. Osoby, które włamały się na Kapitol, określił mianem „grupy ekstremistów oddanych bezprawiu”.

Joe Biden wzywa Donalda Trumpa do wystąpienia telewizyjnego

Prezydent-elekt wezwał swojego konkurenta do wystąpienia telewizyjnego, w którym Donald Trump miałby zaapelować do zwolenników o rozejście się. – Słowa prezydenta mają znaczenie, niezależnie od tego, jak dobry czy zły ten prezydent jest. W najlepszym wypadku, słowa prezydenta mogą być inspiracją. W najgorszym – mogą podburzać. Dlatego też wzywam prezydenta Trumpa, by wystąpił w telewizji państwowej, by wypełnił swoją przysięgę i bronił Konstytucji oraz zażądał zakończenia tego oblężenia – wskazał Biden.

– Szturm na Kapitol, wybijanie okien, zajmowanie biur (...), zagrożenie bezpieczeństwa wybieralnych urzędników. To, co widzimy, to nie protest, to powstanie – mówił Joe Biden.

Joe Biden wyraził żal, że jego ojczyzna stanęła w obliczu tak „mrocznych chwil”.

Ten dzień stanowi przypomnienie, bolesne przypomnienie, że demokracja jest krucha, a jej ochrona wymaga (zaangażowania – red.) osób o dobrej woli – mówił.

Donald Trump: Wybory zostały sfałszowane, ale teraz rozejdźcie się

W tym samym czasie na Twitterze Donalda Trumpa opublikowane zostało nagranie. Polityk wzywa w nim zwolenników do rozejścia się i szanowania prawa. Nadal utrzymuje jednak narrację o tym, ze wybory zostały „ukradzione”. – Wiem, że czujecie się zranieni, czujecie ból. Odbyły się wybory, które nam ukradziono. To było miażdżące zwycięstwo i wszyscy to wiedzą, szczególnie druga strona. Ale teraz musicie rozejść się do domów. Musi nastać spokój – mówi na nagraniu Donald Trump. Podkreśla, że nie chce, by ktokolwiek został ranny. Po raz kolejny mówi też, że wybory zostały sfałszowane.

twitter

Szturm na Kapitol

Przypomnijmy, że po wiecu Republikanów, w trakcie którego Donald Trump podważał wynik wyborów prezydenckich w USA, jego zwolennicy wdarli się na Kapitol. Budynek, w którym obradował Kongres, jest okupowany. Doszło do zamieszek i starć z policją. Na miejsce skierowano Gwardię Narodową.

Starcia z policją

Groźne sceny z sali obrad

Zaczęło się też grabienie mienia

Protestujący przed budynkiem Kongresu

„Make America Great Again”

Zdjęcia z wnętrza sali obrad

Protestujący wdarli się do budynku m.in. przez okna

Uczestnicy protestów weszli na salę obrad

Wewnątrz doszło do starcia z policją

Tak wyglądał początek szturmu

Zwolennicy Donalda Trumpa w Kongresie

Źródło: WPROST.pl