Nietypową kandydaturę wysunął w rozmowie z Interią prezydent Andrzej Duda. – Prezydent nie ma kompetencji do wskazania takiego kandydata, ale mam taką swoją propozycję. Ktoś może uznać, że trochę nietypową czy zadziwiającą. Całkiem dobrym i wartym rozważenia kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich mógłby być Jan Maria Rokita – powiedział.
Temat szybko pojawił się w przestrzeni publicznej. Jak ustaliła WP, propozycja nie była konsultowana z PiS. O sprawie zdaje się nie wiedzieć także sam zainteresowany. Pytana przez portal o sprawę rzeczniczka PiS Anita Czerwińska wskazała, że większość rządząca wytypowała już swojego kandydata i jest nim Piotr Wawrzyk.
Solidarna Polska zadowolona z propozycji Dudy. Deklaruje poparcie
Propozycja Dudy zebrała jednak pozytywne opinie wśród polityków Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. „Jestem za Rokitą. Popełniał błędy (kto ich nie popełniał?). Jednak w sprawach najważniejszych np. zadziwiał reżyserkę TVN. Szkoda takiej postaci na „publicystkę”, kiedy mógłby pracować dla państwa” – napisał europoseł Patryk Jaki, zamieszczając nagranie rozmowy TVN z Rokitą.
W podobnym tonie wypowiedział się także Michał Woś. „Warta uwagi propozycja. Jeśli Jan Maria Rokita zgodzi się kandydować na Rzecznika Praw Obywatelskich, a większość koalicyjna byłaby gotowa go poprzeć, Solidarna Polska zagłosuje za jego kandydaturą” – zadeklarował.
Wakat na stanowisku RPO
Dyskusja nad nowym RPO trwa już od kilku miesięcy. 5-letnia kadencja Adama Bodnara upłynęła na początku września 2020 roku. Wciąż jednak Bodnar pełni tę funkcję, ponieważ według ustawy musi to robić, aż do czasu powołania swojego następcy. To próbowano zrobić już dwukrotnie – za każdym razem zgłoszoną kandydatką byla mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. PiS nie popierał jednak tego wyboru.
Obecnie ponownie kandydatką opozycji jest Rudzińska-Bluszcz, a dodatkowo Konfederacja i PSL zgłosiły Roberta Gwiazdowskiego, natomiast PiS Piotra Wawrzyka.
Jan Maria Rokita to były działacz opozycji demokratycznej w PRL. Swoje losy wiązał zawsze z prawicą, na początku nowego wieku wstąpił do Platformy, gdzie był jednym z czołowych polityków tzw. konserwatywnego skrzydła partii.
Lata największej rozpoznawalności Rokity przypadają na czas trwania sejmowej komisji śledczej wyjaśniającej tzw. „aferę Rywina”. OKO.press przypomina, że jako aktywny polityk, „wciągnął do partii obecnych polityków Solidarnej Polski z Opola, Janusza Kowalskiego i Patryka Jakiego”. W 2007 roku Rokita pożegnał się z polityką. Będący z wykształcenia prawnikiem były polityk, zajął się wówczas pracą na uczelni i publicystyką.
Czytaj też:
Prezydent odpowiedział na wpis internautki. Polecił tabletkę „na ciśnienie”